A
więc wstałam dzisiaj rano i na początek waga. Jest 55,9 - mówiłam, ze
będą dwie piątki do urodzin! Z drugiej strony urodziny dopiero w
niedzielę, więc po sobotniej imprezie może być już 56. Nie wiem czy tak
mały spadek (200g) jest kwestią powiększenia śniadań czy może 3 dzień
cyklu nie jest najlepszym dniem na ważenie. Zweryfikuję to jeszcze jutro
rano. Potem podzieliłam sernik do pracy, zagniotłam ciasto na chleb
(teraz sobie rośnie w ciepełku), zjadłam śniadanie i wybrałam się do
pracy.
W
pracy rozdzieliłam ciasto, potem było sto lat i od koleżanek z działu
dostałam kwiatka w doniczce i świecznik ze świecą. Zrobię Wam zdjęcie i
wstawię w niedzielę. Zresztą pochwalę się wszystkimi prezentami -
pulsometrem od Męża też!
Kolejna
niespodzianka spotkała mnie później. Zostałam zaproszona przez
Dyrektora i kierowniczkę na rozmowę. Dziękuję za trzymanie kciuków. Po
moim majowym urlopie przechodzę do administracji - decyzja zapadła. Będę
miała lepsze warunki. Tak się z tego wszystkiego dzisiaj cieszę, że nie
mogę ochłonąć! Mój Mąż też jest zadowolony z tej zmiany, nie
spodziewaliśmy się, że to będzie tak duża zmiana.
Dzisiaj wychodzę z pracy godzinę wcześniej. Musze wstąpić do sklepu, a potem będę piekła tort na jutro. A co mi tam pochwalę się zaplanowanym menu. Na wejście będzie tort czekoladowy, kawa, sernik, słone przekąski (chipsy, paluszki, precelki - najlepiej schodzą na imprezach!), poncz (robimy pierwszy raz, ale wierzę że wyjdzie!). Potem będzie konkretniejsza zastawa: sałatka z tortellini, sałatka z fetą, koreczki z suszonej śliwki i boczku, koreczki z oliwek, sera, kabanosa, roladki z wędliny z jajkiem w galarecie, półmisek wędlin, serów i jako punkt kulminacyjny koperty z ciasta francuskiego z kurczakiem, brokułami i serem pleśniowym. No i zapomniałabym o własnoręcznie pieczonym chlebie z ziarnami. Narobiłam Wam smaku? Sobie też! Dzisiaj i jutro czeka mnie sporo przygotowań. Muszę jeszcze naładować baterie do aparatu - mam zamiar zrobić trochę zdjęć. Wam też chcę co nieco pokazać.
Generalnie to te moje urodziny długo się będą ciągnąć - od dzisiaj w pracy, poprzez jutrzejszy dzień (impreza dla znajomych), niedzielę gdzie faktycznie przypadają i mama przychodzi na obiad, po poniedziałek gdzie mamy iść z koleżankami po pracy coś zjeść i pewnie czegoś się napić. Teraz zabieram się do pracy, bo mało czasu mi dzisiaj zostało jak mam wyjść o 15.00.
berdonkaa
24 marca 2013, 11:10wszystkiego najlepszego!!!! wypelnionych planow, spelnionych marzen, coraz to wiecej milosci i... co oczywiste pieknego ciałka! :-)
grgr83
24 marca 2013, 09:30Dziś już niedziela, wiec twoje urodzinki, wszystkiego najlepszego :))))) niech spełnią sie twoje marzenia
berdonkaa
22 marca 2013, 20:21cieszę się, że z tą pracą ci się tak fajnie udało :-) jak czytam menu na twoją imprezę to aż ślinka cieknie...
FiolekAlpejski
22 marca 2013, 16:47szkoda ze mnie nie bedzie na tej imprezie :D
therock
22 marca 2013, 14:46Super że w życiu tak fajnie się układa:) a co do wafi to jesteś tak blisko że kilka gram w tą czy w tą nie robi różnicy:)
grgr83
22 marca 2013, 13:55Super, że pracy udała się zmiana :))) oj to pracowity dzień Cię czeka, a smaka faktycznie narobiłaś ajaj :))))
Anankeee
22 marca 2013, 13:31Gratuluję awansu ;-) Masz teraz więcej powodów do świętowania ;-) Bardzo optymistyczny wpis.
Okruszek83
22 marca 2013, 13:19No, będzie pysznie :) U mnie też kilka dni świętowania było :)
Kamila112
22 marca 2013, 12:58Ale narobiłaś smaka :) Wszystkiego dobrego :)
Ellfick
22 marca 2013, 12:49wiem... ale moja miejscowość jest nie za duża więc wpisałam Katowice.. bo w sumie tam studiowałam i znam miasto..
Jess82
22 marca 2013, 12:33Gratuluję, udało się!:D A imprezowe menu...mmm...to o której mam wpaść? :P
Ellfick
22 marca 2013, 11:29nie... nie będę rodzić w Katowicach... bo mam trochę daleko.. :D życzenia w niedziele, a dziś gratuluje awansu.... :D
anabel87
22 marca 2013, 11:20imprezowanie konkretne się szykuje :) jedzonko pyszne :) a waga idealna do tego.. po prostu tylko zazdrościć :) buziaki i wszyatkiego dobrego
Rarka
22 marca 2013, 11:19oj jakie pyszne menu. Narobiłaś mi smaka, nie ma co... Ale tez mnóstwo pracy przed Tobą. Już składam Ci życzenia wszystkiego najlepszego i udanych imprez :)