Cześć
Wpadłam na chwileczkę coś skrobnąć.
Wczoraj było pierwsze potknięcie - buła słodka z marmoladą...ale najważniejsze jest to, że nie dopuściłam do siebie cichego diabełka, podpowiadającego - ,,a zjedz sobie pół czekolady, batonika, krówkę, pół słoika nutelli, 5 ciasteczek a następnie pobaw się w apacza i upoluj kotleta z lodówki." Nie, tak żle nie było;) Jedna bułeczka i koniec:)
Ćwiczenia wczoraj odpuściłam, zrobiłam dzien wolny dla moich mięśni.
Dzisiejszy dzień jest dla mnie łaskawszy i bezbłędny;)
***
Menu:
śniadanie: 2 kromeczki razowego chlebka z serkiem białym i miodem
obiad: zupka kalafiorowa
podwieczorek: mus owocowy z jogurtem naturalnym i żurawiną
kolacja: ?( jeszcze nie ma;)
***
Aktywność:
* 1,5 godziny spaceru
* Mel B pośladki i abs
* TURBO Ewy
* 21 dzień wyzwania przysiadowego
Lęcę moi drodzy wygrzac się jeszcze trochę na słoneczku:) Szkoda takiego pięknego dnia na siedzenie przed komputerem:)
Motywacja
O!!!
Omnommno
21 kwietnia 2013, 17:53motywujące obrazki :) Trzymam kciuki :)