Nareszcie udało mi się zrzucić 11,5 kg w ciągu 3 miesięcy.Zostało mi jeszcze zrzucic 5,5 kgto tyle ,żeby dobrze się czuć.Jednak żeby dobrze wyglądać ,to chciałabym ważyć 75 kg,ale to marzenie.Kto wie,może do spełnienia.Ale jest cieżko,nawet bardzo.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
konikpony123
5 lipca 2015, 10:02Hej Dziewczyny.Jak radzicie sobie ze swoją dietą i swoim celem?Dla mnie idzie cieżko,a już wiem dlaczego ,zaczęłam podjadać miedzy posiłkami to pare chipsów,to kawałeczek czekoladki,placuszki serniczki czy naleśniczka.ale od dzisiaj zaczynam od nowa.KONIEC białej mąki,makaronu białego,ryżu białego,zaczynam zdrowe odżywianie.moja waga stoi w miejscu,bo nie umiem zrezygnować z głupoty,która jest zbędna.Po co te paluszki słone,po co chipsy czy orzeszki,ale nie mogę o niczym innym myśleć jak o słodyczach,gdy jest ich pełno na stole.Córki sobie kupują i nie chowają,jak schowane to skupiam się nad czymś innym.Wcześniej leciały te kg jak szalone,a teraz od ponad miesiąca nic,nic i jeszcze raz nic.Jak zrzucę kg ,to zaraz jego nadrobie,masakra,nie mam silnej woli.Przecież na początku ten pierwszy tydzień,miesiąc był najgorszy,a teraz u mnie okazuje się ,że ten miesiąc jest tragiczny,gdzie każdy normalny zdrowy człowiek,latem więcej wody pije,je więcej owoców i zdrowych przekąsek,aż brak mi słów.Pomóżcie,dołóżcie mi,żebym wzięła sie w końcu za siebie,tyle czasu brałam sie i leciały kg a teraz ,gdzie chciałoby sięładniej wyglądać ,jest tragicznie.RATUJCIE.
konikpony123
2 lipca 2015, 21:54Hej Dziewczyny.Spada mi waga powoli i ociężale,niewiem co jest ,ale zaczęłam tyć,pomimo ,że zaczęłam jesc mniej posiłków.Jem 4 posiłki dziennie,chyba mi to nie odpowiada,bo cały czas albo tyję,albo nie mogę zgubić swojej wagi.Od dłuższego czasu moja waga to 84,5 i od dzisiaj postanowiłam jesc 5 posiłków,może zacznę chudną,bynajmniej tak czytałam,że jak je się więcej posiłków i częsciej toylko w mniejszej ilości ,to się chudnie.Chcę sprubować,może faktycznie jakaś jest w tym prawda.Zaczęłam jeść do 18 godziny ostatni posiłek,co prawda ,to ,ze czasami robię grzeszki ,pare chipsó raz na jakiś czas,ale nie za często i nie w duzych ilościach.Myślałam,ze do początku lipca będę ważyć 80 kg a w najgorszym wypadku 82 kg,a tu nic to samo ,albo więcej .Dajcie parę swoich rad,może coś robię nie tak.Trzymajcie sie,napiszcie co robicie i jak Wam spada waga.Czy macie też cieżkie chwile?Pozdrawiam Was.
Camille28
18 czerwca 2015, 21:30Wiem jak jest ciężko, mam o wiele więcej kg od Ciebie i czuję się z tym totalnie żałośnie.. trzymam za Ciebie kciuki, na pewno Ci się uda!! :)
konikpony123
18 czerwca 2015, 20:53Dzięki kobietki,mam nadzieję,że z Wami uda mi się spełnić moje marzenie.Chcę ważyć 80 kg,a marzeniem moim jest waga 75 kg,chyba mniej realne,bo jest ciężko.Napiszcie jak Wam się udaje chudnąć,napiszcie coś.Trzymam za Was wszystkie kciuki,pozdrawiam,pa.
kasiakar
18 czerwca 2015, 14:31Doskonały wynik. Kiedy uda ci się osiągnąć cel- możesz próbować dalej- tylko na większym luzie- a na pewno pójdzie z górki.
szalonatereska
18 czerwca 2015, 12:29Wow, gratulacje. Teraz tylko odrobinę kg Ci zostało.
Niksonka
18 czerwca 2015, 12:10Marzenia trzeba spełniać!:) Trzymam kciuki
konikpony123
18 czerwca 2015, 12:12Dzięki,za Ciebie równiez trzymam kciuki.