Witajcie piękne kobietki!!!
Ostatnio zaniedbuję Vitalię, ale to przez to,że zajęłam się prowadzeniem bloga :)
Chętnie Was poznam więc zapraszam was na mojego fb, chcę poznać osoby które wspierają mnie w tej walce do ,,wymarzonego'' piękna :)
https://www.facebook.com/dziewczynazkraglosciami
Ale dziś nie o tym.
Rano jeżdżę na siłownię po 8, o dziwo jem śniadanie tak wcześnie. Mam wykupiony karnet więc mogłabym jeżdżić codziennie, jednak jestem uzależniona od koleżanki bo prawka nie mam :/ Więc jeźdżimy co 2 dni, a jeśli nie jeździmy na siłownię to w domku ćwićzę na steperze i staram się pojeźdźić na rolkach bo bardzo lubię jednak nie zawsze znajdzie się czas.
Moja zalecana podstawowa przemiana materii wynosi 1581 kalorii w ciągu dnia, nic dziwnego,że przy moim 1000 dziennie, nie miałam energii i chodziłam pół żywa bez uśmiechu na twarzy i wiecznie śpiąca. Teraz jestem na etapie 1200kalori, bo nie mogę tak od razu przeskoczyć z tak małej ilości do tak dużej, tygodniowo będę zwiększać o 50.
Jem, a raczej staram się jeść 5 posiłków dziennie, co 3 godziny. Pierwszy staram się zacząć o 8, i mam do was pytanie czy jeśli dziś pierwszy posiłek będzie o 8 a jutro o 10 to będzie ok? Czy starać się codziennie wstawać wcześniej ze względu na śniadanie? Dajcie znać :)
Menu dzisiejsze:
Śniadanie 8.00 302kcal
-płatki jęczmienne z mlekiem sojowym waniliowym+borówki amerykańskie.
II Śniadanie 11:00 (po siłowni) 117kcal
-Banan ( każdy chyba wie jak wygląda banan :D )
Obiad 14:00 363kcal
-tortellini ze szpinakiem i j.naturalnym
Podwieczorek 17:00 181kcal
-melon+banan z j. naturalnym i wafle ryżowe
Kolacja 20:00 239kcal
-2x tosty z serkiem i pomidorkiem
Razem: 1202 kalorie.
Jeszcze coś co nie daje mi spokoju, nie mam pomysłów na podwieczorek, wiele osób mówi,że owoce powinno spożywać się tylko i wyłącznie do godziny 15stej bo mają dużo cukrów taralalala .... i odkłada się tłuszcz :/ a więc jak jest z tymi owocami i co jeść na podwieczorek? Liczę,że mi podpowiecie :)
A co do zwiększenia kalorii czuje się tak pełna,że chyba nie dam rady więcej jeść, choć ospała i słaba jestem jeszcze trochę nadal. :)
I jeszczę pochwalę się pomiarem, muszę powiedzieć,że moja waga w domu źle pokazuje kalorie nie dziwie się ma chyba z 10 lat :D Ale 80 kg jest!!!! Jeszczę parę kg w dół i pożegnam się z nadwagą! :) Do poprawy tkanka tłuszczowa, ale mięśni mam powyżej średniej. Jestem z siebie dumna. :)
Całuję i wytrwałości w waszych zmaganiach :) Dobranoc :*
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Stookrotka.
10 czerwca 2015, 07:18Wiadomo że lepiej nie obżerać się owocami na wieczór, ale wydaje mi się że wszystko w odpowiednich ilościach jest dozwolone :) Dieta bardzo kolorowa... A nie myślałaś by dzień zaczynać od węgli i stopniowo "schodzić w dół" tak by na ostatni posiłek jeść białko + tłuszcze bez węgli??
kolusia955
10 czerwca 2015, 17:31Tak robie przeważnie :) Czasami mi się zdarzy zjeść owoc na podwieczorek :)
BigEyes89
28 maja 2015, 22:05Polubiłam, będę zaglądać :) Gratuluję spadku :)
DwaWjednym
28 maja 2015, 15:18ja też jem owoce na podwieczorek bo strasznie chce mi się słodkiego... teraz wcinam arbuza albo truskawki :) sądze, że owoce takie jak banany czy winogrona są lepsze do południa :)
kaarolinaaa
28 maja 2015, 10:51Ja zazwyczaj jem owoce na podwieczorek bo wtedy mi najbardziej smakuja :) albo z jogurtem albo w formie koktajlu z mlekiem :) uważam że lepiej owoc niż jak miało to być ciastko do kawy :)
eNatalia
27 maja 2015, 23:04Fajne pomiary, profeska :) Tak trzymaj! Co do godziny to myślę, że nie trzeba wstawać, po prostu później po śniadaniu trzymaj stałe odstępy między posiłkami