Ostatnimi czasu odpuściłam sobie dietę. Początek dnia zawsze idealny a później wskakują mi jakieś dziwactwa cukiereczki, chleb pszenny, dlatego taki mały spadek.
MIKOŁAJKI HOŁ HOŁ HOŁ!!!
pamiętajcie żeby się nie obżerać słodyczami!
Nowe wymiary:
biceps: -0,5cm
talia: -2cm
brzuch (pępek): -3cm
biodra: -1cm
udo: -1cm
waga z 63,4 na 62,5 -1kg!!:)
I. śniadanie:
kromka chleba razowego+ jajecznica z 1 jajka+ 1/2 papryki
II. przekąska
jabłko
III. obiad
zapiekanka rybna
IV. kolacja
sałatka zielona z czymś
więcej WODY WODY WODY!!
na koniec motywujemy się!!!!
RUDZIEŃ:
02. pn- jillian michaels 30 day shred level 1/MEL B- cardio
03.wt- jillian michaels 30 day shred level 1/MEL B- cardio
04.śr- jillian michaels 30 day shred level 2
05.czw----------------
06.pt-jillian michaels 30 day shred level 2
07.sb
08.nd
09.
10.
11.
12
13.
14.
15.
16.
17.
18.
19.
20.
21.
22.
23.
24.
25.
26.
27.
28.
29.
30.
31.
xasiorx
8 grudnia 2013, 15:27PS brawo za postępy i zgubione cm.! :)
xasiorx
8 grudnia 2013, 15:27ja póki co mam dziwnie z tą moją dietą, bo od piątku jakieś drobne słodycze mi wpadają. Nie obżeram się ale zawsze kuźwa coś słodkiego musi być potem :// wkurzające :/
reksio85
6 grudnia 2013, 20:10z tym rześkim wietrzykiem to tak pół żartem. a na serio - bardzo uprzykrzył mi dzsiejszy dzień. ale mimo wszystko i tak był pozytywny :) mikołajkowe pozdrowienia!
vitalia92
6 grudnia 2013, 14:09Nom 1,5l ;p najgorzej jest w dni wolne od cwiczen i zdarza sie, ze wypijam mniej, ale jak jezdze na rowerku to ze 3 szklanki ida. Ejj nie strasz, musze dac rade ;p wlasciwie to spadam cwiczyc, bo jeszcze nie cwiczylam dzis :d
vitalia92
6 grudnia 2013, 13:22to u mnie tez tak, od rana dobrze a z uplywem dnia co raz to gorzej ;/ do tej pory jako tako, bo bez slodyczy, a wczoraj masakra ;d dzisiaj jest jak na razie ok, zobaczymy co madra Agniesia pozniej odwali, a moze bedzie grzeczna hehe ;p boszzz woda ;/ dla mnie zima jej picie staje sie przykrym obowiazkiem o ktorym trzeba pamietac, ale zlopie ta butelke dziennie ;p