Dzień Doberek,
I znowu poniedziałek... jeszcze w dodatku taka strazna pogoda, ciemno jakby już wieczór był ale cóż trzeba będzie znowu odłożyć biegi (strasznie pada) i poćwiczyc w domku na dziś Mel B trening 20 min i jak tam radę to jeszcze ćwiczonka na brzuszki i nogi a wieczorem drugi dzień A6W
Weekend dość ciężki, leniwy... zwłaszcza wczoraj, byli teściowie na obiedzie więc musiałam coś dobrego zrobić ale sama zjadałam minimalną porcję, także jest jakieś rozgrzeszenie
A w nocy śniło mi się że ważyłam się i widziałam 5 z przodu hihihi marzenie.... ale może za 7 kg ufff.... to trochę jeszcze jest.... ale jak widzę Was moje drogie i niektóre wasze zmagania z 10, 15 lub 20 kg nadwagi to jakoś mnie to motywuje.
Lecę poćwiczyć, będę wieczorem, powodzonka trzymajcie się!!!
Pozdrawiam