dawno mnie nie bylo tutaj, a w tym czasie waga dobila do 72,5kg o zgrozo!!!
trzeba sie wziasc za siebie ostro bo ja chce znow 6 zobaczyc :D
wczoraj cwiczylam 50min. i mam zakwasy
a chcialabym jeszcze wiecej, najlepiej dorzucic bieganie jednak aura pogodowa nie sprzyja!
wiecie co zaobserwowalam niby to tylko 2,5kg ale po brzuchu tak widze roznice ze szok! czuje sie jakbym znow wazyla 80kg!
z dieta puki co nie bardzo, wczoraj 1 dzien bez slodyczy no i ograniczylam spozywane posilki.
wiem ze powinnam zrobic to co kiedys czyli odstawic weglowodany i cukry, ale same wiecie ze to bardzo ciezko przychodzi!
na poczatku maja przylatuje moj brat z USA, zawsze bylam i jestem dla niego gruba wiec chcialabym zrzucic jeszcze troche to moze przestanie sie cze[iac, no i 11 maja mam wesele u kolezanki. wiecie jak to jest z kolezankami dawno sie nie widzialam wiec chcialabym zeby zrobily wielkie WOW!!!!
prosze pomozcie mi sie zmotywowac, ustalic plan cwiczen i moze jakis jadlospis????
trzymajcie kciuki tak jak ja za was trzymam!!!! :D
maaaj
5 kwietnia 2013, 17:00Powodzenia! Dla mnie zbawieniem okazała się dieta South Beach ;)
Nejtiri
5 kwietnia 2013, 15:45Super, że jesteś.. :)) Też od wczoraj zaczynam niemal od nowa - bo nowy etap - ot tak, po świętach i wakacjach. ;)
DomenicaFin
5 kwietnia 2013, 12:41to zaczynamy razem:) Po świętach czas się zmobilizować. Mnie też ciężko zwłaszcza gdy w pobliżu jest czekolada;) ale mam nadzieję, że damy radę:) miłego dnia!