otóż dawno nic nie pisalam bo chciałam aby moj kolejny wpis dotyczył kolejnego spadku wagi. niestety....
na wadze obecnie 76,5kg ;(
w sobote i niedziele (tydzien temu) cwiczylam, w pon w sumie tez ale reszta tygodnia lenistwo! tlumaczylam sie tym ze mam zakwasy, ale co to za tlumaczenie....
wczoraj u mnie byla pizza dziś ciasto, a juz sie cieszylam ze chociaz diete trzymam!
potrzebny mi jakis konkretny plan zebym sie go mogla trzymac i w najblizszym czasie zrzucic troche tego sadelka!
powiem wam ze mialam dzien ze siadlam na krzeselku i odbijalam sie w witrynie sklepowej i tak patrzylam na swoja oponke i tak stwierdzilam ze juz nie jest taka duza ze wlasciwie to wygladam juz jak czlowiek, wieć po co sie dalej odchudzać, ale te mysli szybko mi minal bo zawsze chcialam byc szczupla a waga 55kg to moje marzenie od zawsze! bo wazylam tyle ostatnio chyba w 4 podstawowki!
i dziś wchodze jak zwykle na vitalie zeby poczytac co slychac u moich kochanych chudzinek (nie zawsze zostawiam ślad, ale czytam Was wszystkie :*) ze ja niby pomoglam Nejtiri?? no nie wierze... przeciez to ona jest motywacja dla mnie i nie tylko dla mnie co widac po jej atrakcyjnosci pamietnika, jednak mimo wszystko kaciki ust rozeszly sie na boki i w sercu jakby tak cieplej...
niby tak tylko o mnie wspomniala a tak mi sie milo zrobilo!
dziękuje kochana!
jeszcze dziś pojde biegać!
musze wziąść się w garść żeby nie zawieść Nejtiri a w głównej mierze siebie!
muszę osiągnąć cel!
Pozdrawiam i trzymam kciuki więc i wy za mnie trzymajcie :*
JUSTaaaGIRL
1 listopada 2012, 13:57i cóz,, napisałam wczesniej ze fajnie ze sie pojawiłas a ty znow milczysz! wszystko ok? kierdy wracasz?
tatusiu
26 października 2012, 09:40p.s bardzo podobną mam wage i o co jestem zła ze było w sierpniu 72,5 a teraz tak sie zaniedbałam i co ciezko wrocic do dawnej wagi czasami sie poddaje i nie walcze a czasami chce pragne i musze i znowu gasnie walka o super ciało ...ach brak słow
tatusiu
26 października 2012, 09:37z gazetki mam tą dietke ....bardzo fajna ....polecam pierwszą dokładnie opisalam wazne jest jesc 2 lyż siemienia lnianego bo zawiera błonnik i białko ...polecam a i podstawa na sniadanko owoce .....buzka
deli9997
25 października 2012, 20:22widziałam wpis Katarzyny - dobrze że odebrała to inaczej , ale dla mnie wywiad niesmaczny. TEŻ TRZYMAM ZA CIEBIE KCIUKI :**
jeszczeimpokaze
25 października 2012, 17:33nie odwołuj, no co Ty ;) ja jutro też idę na towarzyskie spotkanie na którym będzie alkohol, nie wiem czy wypiję... jak tak no to trudno ;)
JUSTaaaGIRL
23 października 2012, 11:53czekam na twoją wage! a przynajmniej 7 z przodu! tobie gratuluje i ciesze sie ze wróciłas na V:)
mojeSerduszko
22 października 2012, 15:27No to moja propozycja- cwicz to co lubisz, 3 max 4x/tydz przez 1h-1,5h nie wiecej, nie mniej za to REGULARNIE. i wtedy nawet zbyt diety trzymac nie musisz. Ja biegam ciagle, od wrzesnia 3x/tydz. mialam 1 tydz w ktorym miegalam tylko 2x bo bylam na wyjezdzie,ale za to moglam pochodzic po gorach zamiast biegac, jedno w 2gie weszlo:) Diety zbyt nie trzymam, ale jem regularnie i unikam pewnych potraw/dodatkow, i waga WOLNO bo wolno,ale spada sobie, a mi sie w sumie nie spieszy juz nigdzie bo do wakacji daleko:). Ide własnie na pyszny placek mamusi;) Powodzenia !!!
ilona833
21 października 2012, 15:29Trzymam kciuki :) Fajnie byc czyjas motywacja!
Nejtiri
21 października 2012, 15:14To ja Tobie dziękuję! :) Hehe, fajnie, że postanowiłaś dziś pobiegać. Też miewałam gorsze chwile i nawet 2 kilo na plusie.. ale jakoś udawało mi się to zbić i 'biec dalej'.. więc Tobie tym bardziej się uda! :) Najważniejsze to nie patrzeć za siebie, nie żałować tego co było, tylko zmierzać ku temu co może być. :))
jeszczeimpokaze
21 października 2012, 14:24Chodzę do klubu fitness na różne zajęcia body shape, tbc itp., czasami biegam. Ćwiczę prawie codziennie 1-2 godziny.