Dziś króciutko.
zaczynam prace, w weekend aktywnie poza domem, ale troche grzesze, z waga nie wiem jak jest bo @. ale jutro lub pojutrze napisze już ile przytylam.. :/
dzis vacuwell 30min , zamierzam chodzić co drugi dzień a do pracy rowerem od jutra :)
mojeSerduszko
8 października 2012, 09:37No, własnie, a jak tam u Ciebie teraz z aktywnoscia i dietowaniem? Powroty do pracy czy stalych zajec przeszkadzaja prawda, ale mi jakos w tym roku narazie sie udaje wygospodarowac czas. Mam nadzieje u Ciebie rownie przyjemnie :)
JUSTaaaGIRL
25 września 2012, 23:37ooo chodzisz na Vacu!:) super:)))) a grzeszyc to tylko odrobine! szkoda tego co sie zyskało
maaaj
25 września 2012, 23:25a może nie będzie tak źle?!
TakaRybka
25 września 2012, 21:43oj tam zaraz mało czasu :):):) a to wesele, na które tak czekałam to totalna porażka, nie dość, że ja zawaliłam dietę, to jeszcze mi się dużo rzeczy nie podobało, no ale najważniejsze że Młodzi zadowoleni... :)
deli9997
24 września 2012, 22:53oj tam zaraz przytyłaś. będzie dobrze :)