Straaaasznie strasznie strasznie trudno żyć ze świadomością, że straciło się być może bezpowrotnie zdjęcia z pięciu ostatnich sesji. :(
Została mi tylko ostatnia z Anią którą miałam jeszcze na karcie aparatu. Reszta zdjęć póki co w próżni. Łamie mi to serce. Tyle wysiłku, przygotowania do każdej sesji, ubrania, makijaże, wstawanie przed 5, jeżdżenie pociągiem... i wszystko stracić w jednej chwili.
Pocieszam się tylko, że doświadczenie mi zostało. I tych kilka zdjęć z Anią.
blublu
8 sierpnia 2014, 22:24ojeeeeeeeeej, a jak to sie stalo ;(
Kluski
9 sierpnia 2014, 07:08komp mi padł :<
fokaloka
8 sierpnia 2014, 09:35Piękne zdjęcie. Ja też w zeszłym roku straciłam mnóstwo zdjęć z przyjaciółmi, rodziną i znajomymi, z którymi wiązało się wiele wspomnień i wszystko przepadło bo padł mi dysk w laptopie, też było mi bardzo szkoda tych wszystkich zdjęć, no ale tak niestety bywa...
Kluski
9 sierpnia 2014, 07:09Ja się jeszcze nie poddaję, odzyskam je choćbym miała spod ziemi wykopać. :D
fokaloka
9 sierpnia 2014, 18:26Ja nie mogłam ich odzyskać, bo oddałam laptopa do naprawy na gwarancji i dostałam go z powrotem z nowym dyskiem. Ale trzymam kciuki, może uda Ci się je odzyskać :)