Powrót do dietowania, odchudzania i biegania. Łatwo nie jest, zwłaszcza, że ostatni miesiąc byłam bardzo zajęta nałogowym tyciem i jedzeniem wszystkiego, co mam pod ręką. Włącznie z wylizywaniem talerza i zbieraniem okruchów z dywanu.
Ale robi się tak gorąco... a ja chcę być tak gorąca... ach och
marcelka55
29 maja 2012, 09:37Wylizywanie talerza ujdzie, ale okruchy z dywanu??? Tego jeszcze nie grali haha :) Powodzenia w opanowaniu się :)
blublu
28 maja 2012, 22:49to dawaaaj! :)