Jak tam po długim weekendzie ?:* Ja właśnie dzisiaj wróciłam od moich przyszłych teściów ;-) No cóż, ojadłam się, był kebab, były placki itp, i czuję że brzusio troszkę urósł :D Ale trener na siłowni powiedział mi że w 2 tygodnie tłuszcz nie zdąży się tak odłożyć szybko, przybyło mi po 2 cm, ale jak on stwierdził, nagromadziła się po prostu woda - uff czyli jestem spokojna :-D
Wrzucę trochę fotek - niektóre przed-po, a niektóre to takie o, z życia :) Może nie widać aż tak zmiany, ale czuję się teraz lepiej, lżej i w ogóle mam więcej energii, a to najważniejsze :)
Tak jest teraz, sorki za jakość ale moje 2mpx nie zachwycają, no i pora wieczorna :-)
Po lewej jest teraz, no okej, 2 tygodnie temu Ale raczej nic się nie zmieniło - a po prawej, kobieta marzenie, brzuszek do którego dążę. Nie za chudy, w sam raz - wyćwiczony
I tak samo, po lewej na świętach B.N., specjalnie paskiem się ścisnęłam żeby talię zaznaczyć, a po wigilii ten pasek już zrzuciłam bo mnie uciskał :-D Teraz już jest o niebo lepiej, i tak się czuję :-)
A to takie życiowe fotki, na rolkach, z Łukaszem, na torach.... i z malutkim podopiecznym:-)
Następne fotki wrzucę niebawem, trzymajcie się, pozdrawiam :-*