Cześć wszystkim,
Właśnie wróciłam z treningu obwodowego, zrezygnowałam dziś z drugiej godziny, bo mi Pani prowadząca nie pasuje ;). Mogę śmiało powiedzieć, że to już ten moment, że jak nie pójdę na trening to mi tego treningu zwyczajnie brakuje. Chodzę już od stycznia, co prawda moja kondycja nadal pozostawia wiele do życzenia, ale widzę ogromną różnicę między pierwszymi treningami po prawie 1,5 rocznej przerwie, a teraz.
Dzisiaj na śniadanie było musli z mlekiem. Powiem, szczerze, że jakoś nie podchodzi mi ostatnio ani musli, ani owsianka. Mam nadzieję, że inne smaki będą lepsze, bo to mi przypominało jedzonko chomiczka ;). Co prawda podobno ma ogromną ilość błonnika ale mówię nie.
Drugie śniadanie to mandarynka, pyszna ;)))
Obiad: Ziemniaki z pomidorem w jogurcie i miałam do tego rybę, ale nie wiem czy źle zrobiłam (miruna filet) czy co... ale była no, eh obrzydliwa wręcz, w ogóle miała jakieś ości... pojedyncze i zrobiłam coś czego nigdy nie robię czyli wyrzuciłam do kosza...
Podwieczorek: dwie kromki z wędliną, serem i ogórkiem małosolnym
Kolacja: do obiadowej sałatki czyli pomidora w jogurcie, skroiłam ogórek małosolny i mozzarelle ;)
JEM ZA DUŻO CHLEBA! POWINNAM ZROBIĆ WYZWANIE MIESIĄC BEZ CHLEBA.. ŻYTNI ALE JEDNAK CHLEB!
Pozdrawiam i trzymam kciuki za was ;))
Zocha777
19 maja 2016, 00:01Ile ja bym dała żeby mi zaczęło brakować ćwiczeń. Ja na razie jestem na etapie "musisz" zrobić trening. Lubię jak mnie bolą mięśnie na drugi dzień ale jak się zbieram do ćwiczeń to masakra jakąś tak mi się nie chce. Ja już dawno nie jadłam chleba i jakoś za nim nie tęsknię. Jak już coś to bułkę zjem ale wcześniej pokoje ją na ok 6 małych kanapeczek żeby było że mam 6 kanapek a nie jedna bułkę haha
klaudiaaa_92
19 maja 2016, 10:21z tą bułką też tak często robię ;) to jest świetne ;)
tikaa
18 maja 2016, 22:21Ja myślę, że Polacy maja z reguły problem z jedzeniem dużej ilości chleba, jemy go do wszystkiego :) może przez to, że jest taki pyszny :D Cwiczenia wciągają wiem cos o tym :D