Zjadłam 3!
Jak się cieszę, że już piątek. W końcu się wyśpię i odpocznę. Ale będzie to na pewno aktywny odpoczynek.
Jeśli chodzi o moje sukcesy w bieganiu to przetrwałam już 2 dni. Zawsze była to 1 godzina. Coraz bardziej zaczyna mi się to podobać. Kupiłam nawet buty do biegania! :)
Dziś niestety nie dam rady pójść pobiegać. Moje mięśnie muszą odpocząć. Po wczorajszym mam straszne zakwasy. Nie mogę nawet wejść po schodach.
Po dzisiejszej regeneracji jutro wrócę z podwójną siłą.
Menu:
Śniadanie: 1x żytni z ugotowanym jajkiem
II Śniadanie: 1x żytni z twarożkiem i ogórkiem
Obiad: 2x jajo sadzone, kasza kuskus
Podwieczorek: garść owoców suszonych (banany, morele), jabłko
Kolacja:jogurt
Gabbusia
1 marca 2014, 12:06Też zjadłam 3 pączki hehe. Co do ćwiczeń to gratulacje za motywacje. Fajnie, że biegasz i co najważniejsze, że sprawia ci to przyjemność. Oby tak dalej :)