Ostatnio z niczym się nie wyrabiam, ciągle się coś dzieje. Skończyłam już etap 500kalori i hCG i jestem na stabilizacji. Nadal czuje się dobrze, waga spadła jeszcze trochę ale nie wpisywałam bo nie mam czasu zrobić pomiarów dokładnych dlatego nie zmieniłam nic na pasku. Od 2 tygodni zaczęły się w końcu zajęcia Zumby, niestety na razie tylko raz w tygodniu, ale ciesze się jak małe dziecko. Uwielbiam Zumbę mogłabym chodzić na zajęcia codziennie, niestety muszę się cieszyć tym co mam. W pracy dużo się dzieje, zwłaszcza że w piątek idę na zasłużony w końcu tygodniowy urlop. Tylko zanim urlop to trzeba zrobić porządek i ład w pracy. Ehh chwilami nie mam już siły na papierologię jaką muszę wykonywać biorąc pod uwagę, iż połowa tych papierów nie wnosi nic do pracy jest tylko światkami na wypadek kontroli i dla urzędników. Pocieszam się urlopem i tym, że odpocznę :)
Pozdrawiam Was Pyszczki :)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Martynka2608
10 września 2015, 14:01Jeszcze tylko jutro i upragniony urlop! :)