Dzisiaj okej, ale zaczynam odczuwać brak rzeczy, które wcześniej jadłam codziennie. Na przykład bułki, jadłam ich duuuużo, a teraz na diecie, wiadomo - nie można! Ale trudno, nie poddajemy się! ;)
Menu:
7.00: 1,5szkl płatków kukurydzianych, 1szkl mleka, łyżeczka cukru, cynamon, pomarańcza = 400kcal
9.40: jabłko = 70kcal
13.20: jogurt = 130kcal
16.00: bułka żytnia z suszonymi pomidorami, bułka z kiełkami, 3 plasterki szynki, jabłko = 500kcal
Razem: 1100kcal
Po wczorajszym wfie mam taaakie zakwasy, wszystko mnie boli! Ale ta satysfakcja z wysiłku, mimo bólu - cudowna. :D
Do jutra. :)
banszi
9 kwietnia 2014, 18:02A gdzie jakiś dobry obiadek????? ;)
kizukoo
9 kwietnia 2014, 18:03eee jakoś nie chciało mi się nic robić, wolałam proste kanapki :P
Masia07
9 kwietnia 2014, 17:19Powodzenia! :*