Dzisiaj nie mam dla Was fotomenu, bo rano była u mnie przyjaciółka i tak trochę głupio byłoby robić zdjęcia jedzenia. :p A potem to już szczerze nie chciało mi się wyjmować aparatu. :p
Dzisiaj pogoda CUDOWNA! Poszłabym biegać gdybym wstała nieco wcześniej,a tak o 11 to już mi się odechciało. Ale jeszcze może pójdę na rower albo na spacer z aparatem, zobaczymy. :p
Menu:
10.00:
6 racuchów otrębowych (150) + duże jabłko (70) = 220kcal
13.00:
3 naleśniki (300) z 3 łyżkami dżemu (150) = 450kcal
15.00:
gołąbek = 170kcal
16.00:
2 naleśniki (200) z 2 łyżkami dżemu (100) = 300kcal
+ kilka marchewek = 50kcal
Razem: 1190kcal
Aktywność:
- 8 min abs
- 717 skoków na skakance (do pierwszej stacji Warszawa-Lizbona pozostało 2000km)
Płyny:
na razie 0,75L tylko :/
Hmm muszę uzbierać trochę pieniędzy, ale nie wiem jak. Chcę sama uzbierać na nowy aparat. :D Jak udało mi się schudnąć to uda mi się i to. :P Macie może jakieś pomysły? A myślicie, że na tych bransoletkach z muliny można by było coś zarobić? :P
Ja kończę, do jutra. :)
kizukoo
Ahsen
24 lipca 2012, 07:11Jak tam idzie Ci robienie zdjęć na warsztaty? :)
wantyou
23 lipca 2012, 23:04może między koleżankami popytaj, czy by nie chciały kupić bransoletki? ;D
Dosiaa15
23 lipca 2012, 19:15A może praca ? Masz 16 lat i możesz pracowac jako hostessa, na promocjach itp. ! :)
KeepCaaalm
23 lipca 2012, 17:00Możesz spróbować takie bardziej odpicowane bransoletki zrobić i na allego wystawić czy gdzieś : )