Koniec roku się zbliża, jeszcze tylko 7 godzin w tej norze, no i zakończenie. Już nie mogę się doczekać! I będę miała czas i CHĘĆ do ćwiczeń, bo jak się przychodzi po lekcjach to przynajmniej mi się nic nie chce. :p
Menu:
7.00:
2 naleśniki z kaszy mannej (270) na łyżce oleju (80) z odrobiną twarogu (15) i truskawkami z cukrem (15) + jabłko (50) = 430kcal
10.15:
jabłko (50) + marchewka (20) = 70kcal
13.30:
1 naleśnik z kaszy mannej (135) smażony na łyżce oleju (90) + makaron (170) z sosem do potraw chińskich (60) i 4 plasterkami polędwicy (40) + masło (40) = 535kcal
16.30:
2 jabłka (100) + 3 marchewki (60) = 160kcal
Razem: 1195kcal
Musiałam zjeść tego naleśnika po szkole, no musiałam. :/
Aktywność: ---
Płyny:
w trakcie picia 1,5L butelki wody
Dzisiaj było takie trochę eksperymentowanie z tym jedzeniem. Ale już wiem jakie proporcje itp. także wszystko będzie bardziej ogarnięte, bo dzisiaj rano w kuchni to jakaś masakra była. :P
No to do jutra!
kizukoo
dorka001d
27 czerwca 2012, 22:22ee nic sie nie dzieje ;d jak miałas ochote to zjadłas, dobrze ze nic wiecej !!! nie przejmuj sie ;)
WisienQQa
27 czerwca 2012, 21:09Gratuluję konsekwencji, 16.30 to ja mam podwieczorek xD
uLa2012
27 czerwca 2012, 15:39oj tam i tak kcal nie wyszło dużo ;)
havre
27 czerwca 2012, 15:38Nie mów mi, że posiłek o 16:30 to już koniec bilansu...