Witajcie dziewczynki, z pokorą przyjmuję naganę za brak aktywności na Vi. Ale pozwólcie że się wytłumaczę...;) Sprawa pierwsza dostałam druga pracę i teraz dzień w dzień od poniedziałku do piątku jestem na nogach od 6-7 do 16-18. Coś za coś bo dzięki temu biorę druga najniższą krajową a z tego wychodzi normalna już wypłata z czego można już coś podziałać w sprawie remontu:)
Za ok 1,5 tygodnia będę mieć już zasłony i wtedy zrobię Wam zdjęcia mojej kuchni. Ostatnim jej elementem będzie biały stół na który muszę uskładać 2,5 tys.
Jeśli chodzi o sprawy odchudzaniowe to nie miałam na nie ani czasu ani siły przez co waga jest taka jak na początku mojej drogi z odchudzaniem, ale plan działania już jest. Od listopada zapisuję się od nowa na siłownię bo w domu nie dam rady ćwiczyć bo ciągle jest coś do zrobienia. Spodnie do ćwiczeń już zakupiłam;) Siłownia jest dla kobiet są też zajęcia grupowe i zumba więc myślę że będzie fajnie:)
Oprócz tego obkupiłam się trochę w ciuszki "skórzana" spódnica i elegancka krótka kurteczka z Top secret , kurtka zimowa, gruby długi sweter , koszulka, rękawiczki i komin z Reserved i dwie pary butów :) No i tona kosmetyków moich ulubionych firm L`oreal i Rimmel:) Ech miłe uczucie mieć w końcu pieniążki na to wszystko. No ale coś za coś...
Idę poczytać co u Was i obiecuję pisać raz na kilka dni:*
AtomowaKluska
26 października 2014, 22:57niestety praca praca ciągle praca :( i brak czasu! trzymam kciuki za siłownie od listopada!
baskowaa
26 października 2014, 09:18A gdzie są fotki zakupów hmm? :) zostań już na stałe i pisz! :)
Leilla85
25 października 2014, 18:00Fajnie ze jesteś ;) Gratuluję drugiej pracy! Jak tylko dajesz rade je pogodzić ze sobą to jest super sposób na dorobienie. Pokaż nam nowe zdobycze ciuszków. Ja dzisiaj tez za szalała w house. Kupiłam kilka par świetnych spodni na ostatnie trzy ciążowe miesiące, rewelacyjna bluzę i koszulkę i za wszystko zapłaciłam 200 zł ;) To wszystko z rabatem -40%. Czekam na fotki po remoncie :)
CzarnaCzekoladka
25 października 2014, 15:14A już się zastanawiałam gdzie to się podziałaś.:). Fajnie, ze u Ciebie wszystko dobrze się układa, Buziaki.:*. P.S. odzywaj się częściej, hehe..;).
Blama
25 października 2014, 13:00ciuszki zawsze poprawiają humorek :)) fajnie, że udało się z pracą ,powodzenia i miłego weekendu
basiaaak
25 października 2014, 12:50Jak znajdziesz czas to wrzuć fotki :) Przyzwyczaiłaś nas do zdjęć zakupów, a tera tylko suchy opis :( Dobrze, że wracasz na siłownię. Miłego weekendu
spelnioneMarzenie
25 października 2014, 10:56zakupki zawsze ciesza ;-)
Windsong
25 października 2014, 09:50Kiziu jesteś wulkanem energii, dwa etaty, remont , jestem pełna podziwu. Nie mogę doczekać się fotek poremontowych. Wpadaj częściej na Vi bo brak tu Ciebie. :)