Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
zdjęcia


Witajcie Chudzinki:* U mnie ciężki tydzień-jak ja nie lubię wstawać na pierwszą zmianę!!! No ale potem mam cały dzień wolny i dużo można zdziałać. Trzy dni pod rząd już ćwiczyłam od 1-1,5h dziennie to duży postęp jak dla mnie-zakwasy są jak cholera ale nie zaprzestanę aktywności o nie! Mąż mnie wspiera i tez ćwiczy jakies tam swoje na brzuch w tym czasie:) Musze jeszcze okiełznać mój apetyt i ilość jedzenia bo póki co waga ani drgnie:/ A tytuł to zmyłka bo zdjęcia będą jutro bo nie miałam aparatu w tym domu. Będzie płaszczyk i buty do oglądnięcia;) To tyle na dzisiaj całuski i trzymajcie się dzielnie:*

BUZIAKI:*

  • schocolate

    schocolate

    17 października 2013, 12:44

    To fajnie, że mąż Cię wspiera, to ważne.... człowiekowi od razu raźniej :) ja z mężem czasem ćwiczę na orbitreku, tzn najpierw On, tyle ile da radę a potem ja :) czekam z niecierpliwością na foty, a co do 1 zmiany to ja zawsze ją uwielbiałam!!!

  • MajowaStokrotka

    MajowaStokrotka

    17 października 2013, 10:28

    A ja się zastanawiałam, gdzie te zdjęcia:)

  • basiaaak

    basiaaak

    17 października 2013, 08:37

    Ćwicz ćwicz :) efekty będą na pewno :) chociażby w postaci jędrnego ciałka

  • baskowaa

    baskowaa

    16 października 2013, 22:54

    Aj Kizia! Już nabrałam chęci na oglądanie zdjęć a tu co :D no pięknie, że ćwiczysz :) jeszcze jak mąż z Tobą działa :) sprzątanie bo ciągnie nie dokończyłam sprzątania mieszkania po 3 miesiącach nieobecności a i też w niedziele będzie rodzinka a nie chcę by mieli powód do krytyki ;p

  • ilovecooking

    ilovecooking

    16 października 2013, 21:18

    Ja uwielbialam pierwsze zmiany bo popoludniu wtedy jest duzo czasu ale fakt faktem ze tano wstac sie nie chce :-)

  • Blama

    Blama

    16 października 2013, 20:30

    pięknie ćwiczysz Kochana :) nawet nie wiesz ile bym dała żeby tak wstawać do pracy :) a tu nadal nic.... eh :( powodzenia i czekam na te zdj! :*

  • LillAnn11

    LillAnn11

    16 października 2013, 20:22

    a już myślałam,ze coś ciekawego pooglądam :) Kochanie,my też z meżem sobie dogadzaliśmy i to bardzo,nawet w środku nocy jak mielismy ochotę na coś pysznego...Nie mogę patrzeć na swój brzuch i boczki bo te 6kg właśnie tam mi poszło...koszmar,wrociłam do punktu wyjścia niestety ale zmienię to...powoli ale do celu-jak na początku roku... mój mąż też mnie wspiera...ale mimo to kocha mnie do szaleństwa....

  • Naaii

    Naaii

    16 października 2013, 20:20

    Kochana nie wchodzę tutaj po zdjęcia tylko po to by czytać co u Ciebie :) a zdjęcia miło się ogląda zawsze, walcz Kochana ;* Ściskam mocno :)

  • MyWorldAndMe

    MyWorldAndMe

    16 października 2013, 20:09

    ohh niedobra Ty:D a ja chciałam sobie fotki pooglądać no:D ale dzielnie walczysz:)ja sobie robię relaks od diety w tym tygodniu:P zacznę od przyszłego tyg.:D ale wiadomo,że ćwiczyć dzielnie ćwiczę dalej:))buziaczki Bejb!:*dziękuję za wsparcie:)

  • truskaaweczka

    truskaaweczka

    16 października 2013, 19:54

    Jak to fajnie ze cwiczycie razem z mezem :) mój nie daje się namówic tak łatwo... ;p

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.