Nie no pół żartem-pół serio to pisze bo nie było to zbyt przyjemne doświadczenie cóż ośmielę się powiedzieć-że trzecie najgorsze w moim życiu (po gastroskopii i kilkunastu zastrzykach jeden po drugim w dziąsło podczas dość poważnego zabiegu stomatologicznego). Nadal czuję ból żołądka po każdym posiłku który zjem:( wymiotów nie ma już (dzięki ci Boże za to!-wymiotowałam 3 razy w życiu z czego tylko raz na trzeźwo-teraz przy grypie -NIE POLECAM;p)
Cóż a za co warto jej podziękować -a no za to że jem bo trzeba coś jeść, nie rzucam się na jedzenie, nie mam ochoty na niezdrowe żarcie ani na słodycze. Jeśli mam być szczera to gdy zamknę oczy i pomyśle na co najchętniej miała bym ochotę nic nie przychodzi mi do głowy...:/ Ogólnie czuję się wymęczona a nieustępujący ból żołądka staje się uciążliwy i odbija się na moim humorze:/ Dzisiaj już poszłam do pracy-akurat było pracowicie-nawet usuwanie szwów miałam jak na złość pierwszy raz takie kłopotliwe no nie chciały "wyjść"-żadna z nas nie podołała dopiero lekarz. Lecę was poczytać Chudzinki, jestem ciekawa jak Wam idzie. Nie chcę Was zaniedbywać pomimo złego samopoczucia, bo Wy zawsze jesteście ze mną:* Za co Wam dziękuję;*Darujcie jednak skąpe komentarze ale bez humoru jestem całkowicie:(
Ach może na koniec coś na temat wagi 50,4 kg cieszy mnie ten widok mam nadzieje ze to nie odwodnienie bo staram się pić dużo. Brzuszek w końcu mniejszy:)
BUZIAKI:*
AtomowaKluska
15 marca 2013, 14:23ach no Boze! no nie dziwę się, że jestes cała wymęczona po tej "wątpliwej" przygodzie ;/ pij pij woda najwazniejsza!
xJuliette
15 marca 2013, 12:41Miałaś chirurgiczne usuwanie zęba? Ja miałam jakieś 2-3 tyg temu i też tak umierałam, ale teraz już jest ok i jakoś nie brakuje mi tej mojej nieszczęsnej ósemki :D
MyWorldAndMe
15 marca 2013, 08:58Kochana najważniejsze,że już te jednak dosyć traumatyczne przeżycie w postaci grypy żołądkowej masz już za sobą!:*współczuję fatalnego samopoczucia!w ogóle to powinnaś chyba sobie nieco odbudować tam nie potrafię przytoczyć dokładnie co florę czy coś^^i najlepsze na to podobno są banany;)tak mi kiedyś doradziła lekarka:)będzie dobrze,już teraz na pewno;*buziam mocno!:*
Blama
15 marca 2013, 08:43nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło :)) oj męczy strasznie ta grypa, też ją przechodziłam, no nie fajnie krótko mówiąc.. mam nadzieję że teraz już coraz lepiej :*
PiersiastaMycha
15 marca 2013, 08:28Ja raz w życiu (odpukać ;)) miałam tą grypę :/, wiem jak to cholerstwo potrafi człowieka wymęczyć i zagrać na nerwach :(.. I bardzo się cieszę, że już się czujesz lepiej Kochana :* waga zaczyna spadać - super! Buziaki :*
krcw
14 marca 2013, 23:29ostatnio takie problemy żołądkowe miałam rok temu ale to było jakieś zatrucie:D masakra:D wiem co przeżywałaś;(
Neluniaa
14 marca 2013, 23:19Dobrze , że Cię puściło :)
LillAnn1
14 marca 2013, 23:19waga szybko spadnie,u Ciebie zawsze jak burza idzie...dobrze że juz odpusciła całkowiecie ta jelitówka...bleee,nie cierpię tego... A u mnie na wadze rano było równiusieńkie 49 :D
5kgw2ms
14 marca 2013, 23:18oj współczuję... dobrze że jest lepiej już:):):***
Tysiia
14 marca 2013, 23:09zdjęcie szwów hehe dużo mi to mówi :D PANI pigułko :D :)) okropnie Cię wzięło, fajnie, że już po!!!:*
Pereucia
14 marca 2013, 22:59Zazdroszczę mniejszego brzuszka, szybko wracaj do zdrowia tak poza tym :*