Dziękuję Wam za te wszystkie kopniaki motywacyjne-jedne delikatnie drugie nieco mocniej inne zaś na priv. Wiedziałam ze mogę na Was liczyć ale nie spodziewałam się takiego odzewu:) Każda z Was przyczyniła się do tego że przejrzałam na oczy. Nie chcę wyglądać jak kiedyś-przecież to był najgorszy czas w moim życiu! A małymi kroczkami do tego dążę:/ Zaczynam z wagą przerażająca jak dla mnie 51 kg ! W ciągu tygodnia ok 1-1,5 kg powinny zlecieć jeśli będę na ostrym detoksie. A potem ciężką pracą i małymi kroczkami do celu. Bardzo odległy bo 5 kg mi do niego teraz brakuje:/
Na święta chcę ważyć 48 kg i mieć płaski brzuch więc do dzieła kizia!
RUSZ SIĘ BO BĘDZIESZ GRUBA!
Tak więc zaczęłam delikatnie z ćwiczeniami mel b brzuch uda i pośladki zaliczone 30 min. Jutro Mam nadzieje zobaczyć 50 na wadze z przodu...
Z innej beczki-zaczęłam wyszywać kurtkę ćwiekami:) już się nie mogę doczekać efektu końcowego-pracochłonne zajęcie i dość żmudne no ale do wiosny jeszcze daleko:) Wróciła mama , dookoła pełno słodyczy więc mam trudne zadanie przed sobą-nie dać się nałogowi!
Z innej beczki-zaczęłam wyszywać kurtkę ćwiekami:) już się nie mogę doczekać efektu końcowego-pracochłonne zajęcie i dość żmudne no ale do wiosny jeszcze daleko:) Wróciła mama , dookoła pełno słodyczy więc mam trudne zadanie przed sobą-nie dać się nałogowi!
ech to tak jak by przed wieloletnim palaczem położyć paczkę papierosów...no ale dzisiaj dałam radę zobaczymy co przyniesie jutrzejszy dzień...
Miłego wieczoru Dziewczynki:)
BUZIAKI:*
Miłego wieczoru Dziewczynki:)
BUZIAKI:*
Dominislava
26 lutego 2013, 15:46Polecamy się :D
swinecka88
26 lutego 2013, 08:48walcz Kochana :*
juliette22
26 lutego 2013, 07:50powodzenia;) mam nadzieję że w święta będziesz się cieszyć plaskim brzuszkiem;) gorzej bedzie po świętach;p
MajowaStokrotka
26 lutego 2013, 07:46Wiesz, że teraz będzie najciężej...Będzie ciągnęło do słodyczy, będą nogi bolały poćwiczeniach.Ja to właśnie przerabiam.Ale - podobnie jak Ty - nie chcę wrócić do tego co było przed odchudzaniem.Dasz radę - tyle osiągnęłaś swoją pracą, wiec na pewno się uda:)
sylwka82
26 lutego 2013, 07:36trzymam kciuki:)
krcw
26 lutego 2013, 00:18no wiedziałam że szybko się pozbierasz:D:D:*
LillAnn1
25 lutego 2013, 23:53Kociaku,to ja też mam dwa ostatnie dni ciężkie,upadłam ale teraz się podnoszę...musze sie chyba jutro wrócić do Twojego wpisu o tym uczucie jak to kumple Twojego mężą chwalili Cię że schudłaś.Muszę się na nowo nakręcić bo zaraz z dwuch dni zrobi mi się tydzień z lenistwem lub więcej. Do dzieła. A slodkie sobie zjedz.tylko odrobinkę im bardziej będziesz się bronic tym potem gorzej bo sie za kilka dni rzucisz na całą paczkę,dawkuj sobie delikatnie a systematycznie to nie będzie katastrofy.
Camikaa
25 lutego 2013, 22:59Luty coś nie służy odchudzaniu, ale dobrze,że już się pozbierałaś:) Szkoda, że ja tak wczas się "nie obudziłam" heh. Czekam z niecierpliwością na zdjęcia kurtki, tak w ogóle, to ile płaciłaś za ćwieki?
5kgw2ms
25 lutego 2013, 21:59oj też jestem ciekawa tej kurteczki:) słodycze...hm wiem z czym walczysz , u mnie brat i tata jak wracają z pracy to też nawiozą różnych słodkości a ja się potem muszę tego pozbywać i rozdaję komu się da hehehe
kateisgreat
25 lutego 2013, 21:59tak trzymaj kochana:)!
Madzik2244
25 lutego 2013, 21:55super prosze o zdj ;) pozdroo
PiersiastaMycha
25 lutego 2013, 21:55Aj.. czy jest coś takiego jak "dzień bez słodkiego"?! Ciężko czasem z tym mam, ale dla pięknego ciała zrobi się wiele.. a może wszystko ;)?.. więc działajmy Kochana i się nie dajmy ;P Buziole :*
Windsong
25 lutego 2013, 21:52Tak Trzymaj, Kizia fighterka wróciła :)
Windsong
25 lutego 2013, 21:52Tak Trzymaj, Kizia fighterka wróciła :)
NigdyNieKochalam
25 lutego 2013, 21:493maj się i nie poddawaj. ;) Pamiętaj, że stawiając nawet małe kroczki jesteś coraz bliżej osiągnięcia celu. ;)
Blama
25 lutego 2013, 21:48ooo no hej Kochana :)) stęskniłam się :) ja też dziś miałam dzień bez słodyczy.. nie dałam się! :D buziaki :*