Po
pierwsze byłam u Skarbka w pracy po upoważnienie do wybrania skróconego
aktu urodzenia (niestety pracuje do 15 a po tej godzinie już nic nie
załatwi). No i wybrałam te dokumenty-ach coraz bliżej 70 dni do ślubu!
10 tygodni....2 i pół miesiąca....Cieszę się , ale również boję...ale
chyba zawsze tak jest przed ślubem, ze są jakieś wątpliwości, bo to
jednak poważna decyzja. Ale w związku z tym że nie wyobrażam sobie bez
Niego życia klamka zapadła i nie ma odwrotu:) W niedzielę idę zapytać
księdza kiedy możemy przyjść spisać protokół przedślubny.
Byłam u fryzjera:) doszłam do wniosku że to co w tej chwili mam na głowie nie będzie się dobrze komponowało z welonem czy woalką;) No i tym sposobem mam ciemny balejaż:) Jutro wstawię fotki:) Następny będzie jeszcze ciemniejszy aż wrócę do brązu i wtedy zacznę zapuszczać. Póki co tył mam bardzo krótki a z przodu jak dawniej:)Po fryzjerze pojechałam do koleżanki na plotki i wpadło ciacho do kawy...No ale waga mi się ładnie trzyma w okolicy 48-48,2 kg to sobie pozwoliłam a co;)
Potem pojechałam do Skarba...najpierw z mamą posiedzieliśmy i pogadaliśmy (głównie o tacie-ma mieć zabieg koronarografii-przepychanie żył dla nie wtajemniczonych;)) a potem miłe mizi-kizi pod kocykiem. Oj baaardzo miłe;p
Dla Iw mam dzisiaj taką oto nutkę:)
http://www64.zippyshare.com/v/14883206/file.html
Lecę sprawdzić co u Was potem książka i do łóżeczka ;)
BUZIAKI:*:*:*
Byłam u fryzjera:) doszłam do wniosku że to co w tej chwili mam na głowie nie będzie się dobrze komponowało z welonem czy woalką;) No i tym sposobem mam ciemny balejaż:) Jutro wstawię fotki:) Następny będzie jeszcze ciemniejszy aż wrócę do brązu i wtedy zacznę zapuszczać. Póki co tył mam bardzo krótki a z przodu jak dawniej:)Po fryzjerze pojechałam do koleżanki na plotki i wpadło ciacho do kawy...No ale waga mi się ładnie trzyma w okolicy 48-48,2 kg to sobie pozwoliłam a co;)
Potem pojechałam do Skarba...najpierw z mamą posiedzieliśmy i pogadaliśmy (głównie o tacie-ma mieć zabieg koronarografii-przepychanie żył dla nie wtajemniczonych;)) a potem miłe mizi-kizi pod kocykiem. Oj baaardzo miłe;p
Dla Iw mam dzisiaj taką oto nutkę:)
http://www64.zippyshare.com/v/14883206/file.html
Lecę sprawdzić co u Was potem książka i do łóżeczka ;)
BUZIAKI:*:*:*
MajowaStokrotka
25 maja 2012, 10:05No to miałaś naprawdę miły dzień:)
dwagrosze
25 maja 2012, 07:24Cień wątpliwości zawsze gdzieś tam jest, ale u mnie po ślubie jest jeszcze lepiej niż przed. U nas bynajmniej pod każdym względem ;)
piersiastamycha
25 maja 2012, 06:03Ja też Kochana czekam na zdjęcia fryzurki:). A stres "przed" jest chyba zawsze, ale będzie dobrze Kiziu:*!!!
Aspenn
25 maja 2012, 05:54No fryzurki to i ja jestem ciekawa:))wiesz co do mnie to jakoś nie lubie wstawiać swoich zdjęć,może kiedyś ujawnię się na chwilę:))
LillAnn1
24 maja 2012, 23:48Pochwal się fryzurką bo się skicham taka jestem ciekawa:) Fajnie,ze sie układa,oby tak dalej bo znając Ciebie możesz uciec sprzed ołtarza gdybyście sie pokłócili :*
paulakroliczek69
24 maja 2012, 23:33Fajnie by Ci było w dłuższych :D Czekam na zdjecia fryzurki :D Pewnie zupelnie inaczej wygladasz::D
krcw
24 maja 2012, 23:08no już bardzo blisko...:);) musisz koniecznie pokazać fryzurę i zaproszenia;):):)
Turczynkaa
24 maja 2012, 22:54Dzieje sie ale generalnie pozytywnie takze tylko pozazdrościć!! :D
AtomowaKluska
24 maja 2012, 22:43aj Kizia! ja sie nie dziwię, ze się stresujesz :D najwazniejsze, że się kochacie, a reszta już jakoś pójdzie ;) ech też muszę wloski pofarbować, bo dziś przed wyjściem na rolki tak sie sobie przyjrzałam i nie dość, ze wyplowiałam, to jeszcze się odrost pojawił ;/
juliette22
24 maja 2012, 22:42wszystko zaczyna sie układac na nowo :) oby tak dalej, nie ma ludzi idelanych i choćbysmy miały nie wiem jakiego chłopaka to zawsze coś się może przydarzyć ale najważniejsze, że go mocno kochasz;)