Teściu bez zmian, leży pod respiratorem.
Chyba nie wyjdzie z tego.
Nie rozmawiamy na razie o ślubie .
Ja nie poruszę tematu Co ze ślubem jeśli...
Ech no jest Ciężko,
robię co w mojej mocy żeby ich oderwać choć na chwile od myślenia.
Jeśli chodzi o jedzenie raz jem mało, raz więcej, nieregularnie.
Dzisiaj na wadze 49,4 było.
Muszę się trochę bardziej kontrolować.
Poczytałam co u Was.
Dziękuję za wsparcie jesteście wspaniałe!!!
Chyba nie wyjdzie z tego.
Nie rozmawiamy na razie o ślubie .
Ja nie poruszę tematu Co ze ślubem jeśli...
Ech no jest Ciężko,
robię co w mojej mocy żeby ich oderwać choć na chwile od myślenia.
Jeśli chodzi o jedzenie raz jem mało, raz więcej, nieregularnie.
Dzisiaj na wadze 49,4 było.
Muszę się trochę bardziej kontrolować.
Poczytałam co u Was.
Dziękuję za wsparcie jesteście wspaniałe!!!
XXXJAXXX
11 maja 2012, 11:07Trzymaj się Kochana-współczyję Ci naprawdę-wyobrażam sobie jakie to trudne dla Was...ale coz robić takie życie.bużka
Nefertiti1985
11 maja 2012, 10:58Kochanaaa tak mi przykro ;( trzeba być dobrej nadziei i jej nie tracić!!!! Trzymaj się skarbie :***
MajowaStokrotka
11 maja 2012, 07:48Sprawy ślubu powinny teraz odejść na dalszy plan.Najważniejsze jest zdrowie taty Łukasza.
Rubiaa
11 maja 2012, 07:34Kochana nie poruszaj póki co tematu ślubu bo innym może się wydać , że już jesteś pewna , że teść z tego nie wyjdzie... Trzymaj się dzielnie :*
BlackWithDreams
11 maja 2012, 01:42Niemożliwością jest rozmawianie co ze ślubem w takiej sytuacji.. nie trać nadziei kochana :* nie wolno jej nigdy tracić....
paulakroliczek69
11 maja 2012, 00:00OJ kochana mam nadzieje ze wszystko wroci do normy a wasz slub dojdzie do skutku:( Wspolczuje z calego serca:(
AtomowaKluska
10 maja 2012, 21:17ach biedaczysko trzymaj się tam! :(
piersiastamycha
10 maja 2012, 20:29Przeczytałam właśnie co się Kochanie stało..:(, jest mi bardzo przykro z tego powodu.. Trzymajcie się :*:*:*!!! Przytulam mocno :*
dietasamozuo
10 maja 2012, 20:23jej... nie wiem nawet co napisać :( trzymaj się jakoś Młoda :* :(
krcw
10 maja 2012, 20:22:( współczuję, ale nie trać nadziei może się jeszcze obudzi...faktycznie ślub w razie czego pewnie będziecie musieli przesunąć :( ale na razie nie myśl o najgorszym tylko że będzie dobrze :*
kate3377
10 maja 2012, 20:17Może nie będzie tak źle. Trzeba być dobrej myśli.