Pomijając
fakt że była u mnie burza stulecia z gradem wielkości mniej
więcej paznokcia u palca wskazującego (mojego;p) to niedziela była
cudowna:) Przyjechał Skarb z lodami i ciastkami do kawy - ach
niedobry
No i po deserze poszliśmy się ostro "przepraszać" w sypialni. OMG
ale mnie wymizikiział przed i po, po prostu jak by czytał w moich
myślach...tyle w tym temacie;p Potem był godzinny spacerek, a jak
pojechał półtorej godzinki ćwiczeń , DUMNA jestem z siebie ha!
Dzisiaj jadę z mama na małe zakupy przedwyjazdowe. Popołudniu lekcje a wieczorkiem ćwiczenia:) Chyba zaczynam się wciągać na nowo bo potem mam mega satysfakcję. Podczas utraty tych dwóch kg (nie wzrosła po wczorajszych słodkościach) skupię się na ujędrnieniu skóry na udach i brzuchu. Wprowadzę też dawne ćwiczenia na pośladki:)
W końcu mam fajne nutki dla Ciebie Iw:*
http://www66.zippyshare.com/v/429432/file.html
wytrwaj do pierwszej minuty:) przypomniały mi się szczenięce lata jak usłyszałam w tej wersji takiej uwspółcześnionej:)
MIŁEGO DNIA CHUDZINKI
NOWY TYDZIEŃ PRZED NAMI
NOWE WYZWANIA I LICZNE POKUSY
ALE JESTEŚMY DZIELNE I DAMY RADĘ!!!!!:)
Dzisiaj jadę z mama na małe zakupy przedwyjazdowe. Popołudniu lekcje a wieczorkiem ćwiczenia:) Chyba zaczynam się wciągać na nowo bo potem mam mega satysfakcję. Podczas utraty tych dwóch kg (nie wzrosła po wczorajszych słodkościach) skupię się na ujędrnieniu skóry na udach i brzuchu. Wprowadzę też dawne ćwiczenia na pośladki:)
W końcu mam fajne nutki dla Ciebie Iw:*
http://www66.zippyshare.com/v/429432/file.html
wytrwaj do pierwszej minuty:) przypomniały mi się szczenięce lata jak usłyszałam w tej wersji takiej uwspółcześnionej:)
MIŁEGO DNIA CHUDZINKI
NOWY TYDZIEŃ PRZED NAMI
NOWE WYZWANIA I LICZNE POKUSY
ALE JESTEŚMY DZIELNE I DAMY RADĘ!!!!!:)
Tysiia
7 maja 2012, 17:53A TU BEZ ZMIAN jak zawsze sexy namiętnie miłość kwitnie :* a ja stęskniłam sie ;P
BlackWithDreams
7 maja 2012, 17:16Ja wczoraj w czasie tej burzy byłam w Czudcu ale gradem nie waliło ;D Jestem c Ciebie dumna,że poćwiczyłaś :D i z siebie tez, bo nareszcie przestałam smęcić i zebrałam się do działania :)) nowy tydzień przed nami ale wierzę,że będzie dobry :))
RedTea
7 maja 2012, 14:14slyszalam o tym gradobicu, a samochody cale? :)
Naaii
7 maja 2012, 14:10Kochana to miluśko spędziłaś niedzielę! :) Ajj.. ja też coś ze swoim chciałam wieczorkiem jak wrócił z pracy ale był zmęczony.. ale za to rano miał co chciał ;) oczywiście ja ledwie przytomna.. po nocy drugiej z resztą spędzonej na podłodze ;D echh.. faceci ;D Kochana musimy dać radę! :) ;****
Naaii
7 maja 2012, 14:10Kochana to miluśko spędziłaś niedzielę! :) Ajj.. ja też coś ze swoim chciałam wieczorkiem jak wrócił z pracy ale był zmęczony.. ale za to rano miał co chciał ;) oczywiście ja ledwie przytomna.. po nocy drugiej z resztą spędzonej na podłodze ;D echh.. faceci ;D Kochana musimy dać radę! :) ;****
kate3377
7 maja 2012, 13:20Ciesz się tym czasem przedślubnych przygotowań:) Super okres! U mnie właśnie przeszła niezła zlewa, ale zaczyna grzmieć, więc pewnie też będzie burza.
LillAnn1
7 maja 2012, 10:32o joj.Ja sie boję burzy bardzo,choc lubie patrzeć na błyski zza domowego okienka,ach jaka ja jestem odważna hehe.Super gratulacje,dumna jestem z Ceibie serce.Ćwiczenia sie znów pojawiły.U mnie też.Trzymam dalej dietkę rozdzielną,albo bardzo sie staram,czasem sobie pozwlam na niewielkie ustępstwa nierozdzielne ale malutko.Wczoraj 2 godziny szaleństw na basenie z Miśkiem i naszym maleństwem.Ex już wyjechała na szczęście.Z jednej strony jej wizyta w polsce dobrze miz robiła bo straciłam na wadze hehe z nerwów...Chociaż nie chciałam w taki sposób tracić kg bo jak wiadomo stres niszczy organizm bardzo.To jednak teraz jestem zadowolona utratą.Jestem przed @ a na wadze dzisiaj 51,6 sie pojawiło.Oj dało mi to motywację.Pewnie podczas @ ciut wzrosnie ale przynajmniej nie jest juz 53kg.Będę grzecznie dzisiaj jadła.Na obiad będzie grochówka bo Misiek sobie zażyczył ale nie będe jadła ziemniaków.I postaram sie zrobić jak najbardziej dietetyczną tą zupkę.Bez tłuszczu,zasmażek itp.Zaczynają sie juz smaczne warzywka.Pomidorki i ogórki zaczynają smakowac jak trzeba i dosłownie zażeram się nimi.Do wakacji będziemy wazyć tyle,ile chcemy.Musze tylko znów zacząć wiecej cwiczyć bo sam ruch w ogródku czy na podwórku to ciutkę za mało.Musze ujedrnić swoje ciało bo mimo iż grubasem nie ejstem to flak po ciaży w dalszym ciagu...ech.Tragicznie wyglądam w krótkich spodenkach.Cellulit i rozstępy na udach i nogach...Spinamy tyłeczki słońce i do dzieła:)
Nefertiti1985
7 maja 2012, 10:18slowa na pozegnanie maja taka moc i dja takiego powera do dzialania :)))))))))))) Pewnie, ze damy rade :) ....znow mnie tutaj tyle nie byo, a u cb zawsze wszystko toczy sie pelna para :) milego dnia :*
paulakroliczek69
7 maja 2012, 10:02Oj kochana ale Ty jestes dzielna:D Zazdroszcze wytrwałosci i silnej woli