Normalnie to nie wiem co mi się dzieje , miłość mi źle wpływa na mózg;) Gdzie się podziała dawna uparta i zawzięta kiziamizia?! Zamiast Go przetrzymać przynajmniej jeden dzień o 11 się z Nim spotkałam usiedliśmy w aucie kazał mi się na siebie popatrzeć a ja w śmiech taką miał minę;) No ale spowazniałam i powiedziałam co mam powiedzieć że nie może sobie takich rzeczy sam planować tylko musi je ustalać ze mną żebym w tym czasie zaplanowała sobie coś z dziewczynami. Powiedział ze zrozumiał i raz dwa się ociepliło. Podziękował mi za to że tak szybko odpuściłam bo pamięta mnie jeszcze z przed kilku lat jak do ostatniej kropli krwi kurczowo trzymałam urazę...jaka byłam dumna i nieustępliwa. Nie lubił mnie takiej bo sam jest ugodowy i nie lubi kłótni Jednak mozna się trochę zmienić trzeba tylko chcieć... Tak więc znowu jest miło i fajnie, mam nadzieję że ta sytuacja czegoś Go nauczy...W sumie okazało się że to było niedomówienie, bo wspominał mi dawno temu o tym grillu ja sobie zapomniałam i uznałam że ustalił to za moimi plecami. (Nie zmienia to faktu że dzień wolny powinien ze mną zaplanować a nie z kolegami.) Myślał że chętnie spędzę czas z jego kumplami z dróżyny których w sumie lubię. Ale powiedziałam Mu że takie imprezy to nie dla mnie no i teram już mam nadzieje wszystko będzie jasne i klarowne;)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
dietasamozuo
5 maja 2012, 06:24no zazwyczaj jem obiady porzadne, yeraz nie mam sily albo czasu;p w;asmie wrocilam z piwa... umieram zdycham naebana jestem za 7 minut wstaje pozdro dla mnie;dm dzis gril to sie najem hehhe : trzyamj siemloda ;*
AtomowaKluska
4 maja 2012, 21:26super ze już dobrze kochana :*
piersiastamycha
4 maja 2012, 21:00Nic dodać nic ująć.. co ja się będę rozpisywać :).. Cieszę się, że wszystko już dobrze:*!!!
LillAnn1
4 maja 2012, 20:02my to jednak mamy mieciutkie serducha :) tak,trzeba się znów wziać za siebie.ja już dzisiaj dietkowo bardzo grzecznie.Pierwszy dzień zaliczony.
dietasamozuo
4 maja 2012, 18:53hehehe, no widzisz, się poukładało :D KizioMiziowie nie mogą się kłócić :D Zakochańce hyhyhy :)) cieszę się Mała, że się ułożyło ^^
MajowaStokrotka
4 maja 2012, 18:32No to życzę Wam, żeby się szybciutko wszystko poukładało:)
BlackWithDreams
4 maja 2012, 18:06A ja Ci juz miałam pisać żebys go trochę przetrzymała ;) bo ja mojego juz od rana tak na dystans trzymam, pisze, dzwoni, a ja nic. Ale zaniedługo juz odpuszczę, bo mi juz ciężko wytrzymac :) Cieszę się,że u Was juz się wszystko wyjaśniło :**
Naaii
4 maja 2012, 17:43No, no, no Skarbeczku cieszę się mimo wszystko, że sobie wyjaśniliście już wszystko, bo nie pasuje Ci smutek na buźce! :) Masz taką śliczną.! :) Kochana tak więc nie kłócić się i wyjaśniać wszystko i będzie ok! ;* mam nadzieję, że Twój zrozumiał i więcej takich wpadek nie będzie.!!! Powodzonka!!! ;* i szczęśliwego życia!!! ALe z resztą tego to będę Ci jeszcze życzyć po ślubie!!! :D Cmokam;** aaa.. Beti narazie leży.. czekamy! Masakra.. takie napięcie, że zaraz zejdę chyba!!! ;D