Nie poszliśmy na spacer bo jednak wiatr nadal halny wieje i głowy by nam pourywało;)
Ale wykorzystaliśmy popołudnie w inny sposób - chwile posiedzieliśmy z moją mamą a potem do pokoiku pod kocyk-ach jak ja lubię te chwile mmm...
Dzisiaj w planie ciąg dalszy porządków wiosennych. Piątkowy wieczór spędzę w domku nadrabiając zaległości serialowe i ćwicząc bo już chyba z miesiąc się tak obijam...Waga się utrzymuje a nawet 10 dag spadku zobaczyłam o poranku:)
49,5 kg na równy rachunek wspaniale:)
Jutro jadę do Rzeszowa umówiłam się na cały dzień z koleżanką będziemy szukać butów z moich marzeń i snów:) zaliczymy pewnie jakiś obiadek na mieście i kto wie może kino? Pogoda " pod psem" mam nadzieję że jutro będzie lepsza bo źle się będzie po mieście chodzilo:/
MENU:
3 WASA z miodem 200 kcal
jabłko 70 kcal
rybka w panierce+surówka z kwaszonej kapusty 400 kcal
2 pomarańcze 180 kcal
sałatka z wczoraj 200 kcal
RAZEM 1200 kcal
Piątkowa nutka dla Iw:
w dwóch wersjach do wyboru:)
http://www15.zippyshare.com/v/62354138/file.html
http://www47.zippyshare.com/v/1867702/file.html
ZNOWU WEEKEND .....
MUSIMY SIĘ PILNOWAĆ
ŻEBY NIE ZAPRZEPAŚCIĆ NASZYCH STARAŃ!!!
Ale wykorzystaliśmy popołudnie w inny sposób - chwile posiedzieliśmy z moją mamą a potem do pokoiku pod kocyk-ach jak ja lubię te chwile mmm...
Dzisiaj w planie ciąg dalszy porządków wiosennych. Piątkowy wieczór spędzę w domku nadrabiając zaległości serialowe i ćwicząc bo już chyba z miesiąc się tak obijam...Waga się utrzymuje a nawet 10 dag spadku zobaczyłam o poranku:)
49,5 kg na równy rachunek wspaniale:)
Jutro jadę do Rzeszowa umówiłam się na cały dzień z koleżanką będziemy szukać butów z moich marzeń i snów:) zaliczymy pewnie jakiś obiadek na mieście i kto wie może kino? Pogoda " pod psem" mam nadzieję że jutro będzie lepsza bo źle się będzie po mieście chodzilo:/
MENU:
3 WASA z miodem 200 kcal
jabłko 70 kcal
rybka w panierce+surówka z kwaszonej kapusty 400 kcal
2 pomarańcze 180 kcal
sałatka z wczoraj 200 kcal
RAZEM 1200 kcal
Piątkowa nutka dla Iw:
w dwóch wersjach do wyboru:)
http://www15.zippyshare.com/v/62354138/file.html
http://www47.zippyshare.com/v/1867702/file.html
ZNOWU WEEKEND .....
MUSIMY SIĘ PILNOWAĆ
ŻEBY NIE ZAPRZEPAŚCIĆ NASZYCH STARAŃ!!!
annneczka
31 marca 2012, 16:57No pogoda straszna ale coraz lepiej będzie :) A co to za buty z Twoich marzeń? Ja liczyłam, że pojeżdżę na rolkach na weekendzie ale pada :( Za małe śniadanie ale reszta dnia super :) Miłego weekendu:*
kompleksik1991
31 marca 2012, 09:21czas spedzany we dwoje jest najwspanialszy:) u mnie tez pogoda okropna i dzisiaj jeszcze gorsza:) ale trzymam kciuki żeby zakupy się udały:)
beyonce1989
31 marca 2012, 08:03na tak to najlepsze chwile razem i ile spalonych kalorii:) szkoda że u nas nie jest tak ciekawie...eeech.... udanych zakupów :* i kolejnych spadków wagi:)
AtomowaKluska
30 marca 2012, 17:06ach buty buty buty! kocham buty :D koniecznie pokaż jak coś upolujesz :)
Zudoarichiko
30 marca 2012, 17:04ahhh ja to się środy nie mogę doczekać mężulek wraca z Niemiec i będę figlować z nim pod kołderką :) no i jesteś coraz bliżej celu brawo maleńka :)
LillAnn1
30 marca 2012, 15:33Bokserki z zameczkiem z przodu serce-mozna ładnie piersi w nich wyeksponować:)
Nudes
30 marca 2012, 13:49achh ale ci zazdroszczę tej 4.. OMG :):) Jestes wilka kochana (w dobrym słowa znaczeniu :)) Powodzenia i miłego weekendu :*
Nefertiti1985
30 marca 2012, 13:13Nie ważne co robiliście ;) ważne, ze byliście razem....qwa ja mam chyba jakiś post od bzykanka....już nie pamiętam kiedy to robiliśmy ;/ ale dzisiaj mu nie odpuszcze ;P ....a w weekend będzie dobrze...czuję to! :D
frey88
30 marca 2012, 11:01Weekend się zbliża trzeba walczyć, walczyć, walczyć! Damy radę. Gratuluje spadku :).
Iwantthissobadly
30 marca 2012, 10:52Kochanie Ty po prostu szalejesz z tą wagą!no przepięknie!tak trzymaj a lada moment osiągniesz cel,ale mam nadzieję,że nawet wtedy nas nie opuścisz co???:(bo bym się zapłakała chyba no!:*co do nutek-po pierwsze nie użyłaś nowej ksywki hehe;D po drugie bardziej mi się podoba ten drugi remiks:D choć pewnie Tobie też Kochana-bo my podobne guściasto jesteśmy no:D zazdroszcze tych kocykowych pieszczot,ale mój wróci zatrzy tygodnie i w końcu poznasz mnie bardziej od strony uczuciowej-bo ja już zapomniałam jak to jest hehe;D buziole!kurcze niby komentarz o niczym a jak się rozpisałam;p
piersiastamycha
30 marca 2012, 10:49Jak dobrze, że są takie sposoby na igraszki, hehe;). Gdzie się podziały te ćwiczonka Kochana?:), Ruszamy tyłeczki do roboty, hehe, chociaż ja widzę, że Ty ich bardzo nie potrzebujesz, bo waga ładnie spada. Upoluj butki i pochwal nam się tu:)!!!Buziole:*
AnnaAleksandra
30 marca 2012, 09:33Bogi dzięki, że ja na siłce ćwiczę i staram się coś biegać (mimo mojego totalnego braku kondycji) to wiatr ani deszcz mi nie straszny :P
Rubiaa
30 marca 2012, 09:06to tylko ja taka wytrwała jestem i zaliczyłam i spacer i bieganie mimo wiatru :P no no Słońce trzeba się brać za ćwiczenia :) tak ładnie trenowałaś po 3 godziny a teraz co ? :| obyś znalazła buciki :*
ajkaQ
30 marca 2012, 08:30ach te wieczory z Ukochanym pod kocykiem :-))))o to taki babski dzień Ci się szykuje:D no pozazdrościć tylko bo takie wypady są najlepsze:) zakupy i ploteczki :D i właśnie kochana jaki cudem Ty nadal zdjęcia masz ?? mi podobnie jak Tysii naszej ciągle błąd wyskakuje...
MajowaStokrotka
30 marca 2012, 05:16U nas też pogoda koszmarna.No ale masz rację - pod kocykiem też może być miło:)Zazdroszczę Ci wypadu i spotkania z koleżanką...Ja niestety jutro do pracy, P. będzie dopiero wieczorem.Jedyny plud takiego dnia - DIETA:)
Tysiia
30 marca 2012, 04:04i jeszcze jedno ja od 3 dni nie mogę dodać fotek a Ty.........wciąż je masz :P
Tysiia
30 marca 2012, 04:03jak weekend to ja się musze pilnować najbardziej:) bo zawsze mam z tym problem:) więc proszę mi to jak najbardziej przypominać :P mrrr kino zakupy z kumpelą :))) uwielbiam :)) miłego wypadu życzę! i cholera zazdroszczę tej cudnej wagiiiiiiii:)
XXXJAXXX
30 marca 2012, 01:53o jak ładnie u Ciebie-waga spada-dietkowo-aż miło poczytać!tak trzymaj. fajny dzionek się zapowiada-zakupy z przyjaciółką-super sprawa.pozdrówki i kolorowych*
LillAnn1
30 marca 2012, 01:22Jak ty to serce robisz co?Nie ćwiczysz tak intensywnie jak wczesniej a mimo to waga leci w dól jak szalona....
BlackWithDreams
30 marca 2012, 01:02Tak myślałam własnie,że jednak odpuścisz sobie ten spacerek :) nadrobicie to jak się pogoda unormuje :) ajjj szczęściara, nie ćwiczy i waga sie utrzymuje! :)) ale to dobrze :)) miłego jutrzejszego spacerowania po Rze, mam nadzieje,że nie będzie tak wiało jak dziś i Cię nie porwie hehe ;))) ;*