Czyli
nie pojechałam na imprezę kolegi Łukasza, mimo że bardzo nalegał.
Koleżanka zapraszała na babski wieczór , ale jak sobie umyślę że nie to
nie ma siły która by mnie do czegokolwiek zmusiła, no i tak też było tym
razem.
No więc zostałam w domu, oglądałam filmy i pochłaniałam olbrzymie ilości kalorii na poprawę humoru, jestem zła na siebie bo waga to oczywiście odnotowała , znowu nie ćwiczyłam. Muszę się ogarnąć bo za chwilę zaprzepaszczę to co osiągnęłam
Niby jestem zawzięta i silna, ale prawda jest taka że łatwo mnie wyprowadzić z równowagi i przy byle niepowodzeniu lub kłopocie potykam się i upadam.
Wczorajszy dzień był dla mnie wyjątkowo nerwowy, a wieczorem mi się nawet płakać chciało ale zrezygnowałam bo miała bym, dzisiaj popuchnięte oczy przez cały dzień. Zła , naburmuszona i fucząca-nienawidzę siebie takiej!!!! Mam nadzieje że dzisiaj wstanę prawą noga i zacznę normalny dzień.
@ zawitała więc powinno być lepiej i pod względem apetytu i nastawienia do życia.
Dzisiaj przyjedzie Skarb, ciekawe czy ma dużego kaca po wczorajszym;) ~Kupili koledze dmuchaną lale Izabele w SEX-shopie:)
Mieliśmy jechać na imprezę potańczyć, ale ja nie mam nastroju na wyjścia, chcę zostać w domu i się pokiziać...to w tej chwili jest dla mnie najlepszym lekarstwem. Ł. zostaje na noc
Z CZEGO SIĘ PRZEOGROMNIE CIESZĘ! w niedziele wspólne śniadanko i obiad a potem pojedzie na mecz. Wieczór spędzimy każde u siebie...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
MENU:
kromka chleba z dżemem+kawałek wafla 400 kcal
jabłko 70 kcal
2 jajka +brokuł z wody 300 kcal
sok z pomarańczy 120 kcal
5 plasterków szynki+pomidor 250 kcal
activia 100 kcal
RAZEM ok 1300 kcal
dzisiaj już się trzymam sztywno tego co napisałam bo wczoraj to była jakaś porażka! Jak bym się miała najeść na cały tydzień:/
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Some music for Iw:
Wyznanie które każda kobieta pragnie usłyszeć od swojego mężczyzny...
http://www.youtube.com/watch?v=WbTuQ4S4jQc
MIŁEGO DNIA DZIEWCZYNKI!:*
postaram się ogarnąć bo mi wstyd przed Wami
muszę się pilnować wrócić do diety i ćwiczeń!
Trzymajcie za mnie bo będzie ciężko coś czuję...
No więc zostałam w domu, oglądałam filmy i pochłaniałam olbrzymie ilości kalorii na poprawę humoru, jestem zła na siebie bo waga to oczywiście odnotowała , znowu nie ćwiczyłam. Muszę się ogarnąć bo za chwilę zaprzepaszczę to co osiągnęłam
Niby jestem zawzięta i silna, ale prawda jest taka że łatwo mnie wyprowadzić z równowagi i przy byle niepowodzeniu lub kłopocie potykam się i upadam.
Wczorajszy dzień był dla mnie wyjątkowo nerwowy, a wieczorem mi się nawet płakać chciało ale zrezygnowałam bo miała bym, dzisiaj popuchnięte oczy przez cały dzień. Zła , naburmuszona i fucząca-nienawidzę siebie takiej!!!! Mam nadzieje że dzisiaj wstanę prawą noga i zacznę normalny dzień.
@ zawitała więc powinno być lepiej i pod względem apetytu i nastawienia do życia.
Dzisiaj przyjedzie Skarb, ciekawe czy ma dużego kaca po wczorajszym;) ~Kupili koledze dmuchaną lale Izabele w SEX-shopie:)
Mieliśmy jechać na imprezę potańczyć, ale ja nie mam nastroju na wyjścia, chcę zostać w domu i się pokiziać...to w tej chwili jest dla mnie najlepszym lekarstwem. Ł. zostaje na noc
Z CZEGO SIĘ PRZEOGROMNIE CIESZĘ! w niedziele wspólne śniadanko i obiad a potem pojedzie na mecz. Wieczór spędzimy każde u siebie...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
MENU:
kromka chleba z dżemem+kawałek wafla 400 kcal
jabłko 70 kcal
2 jajka +brokuł z wody 300 kcal
sok z pomarańczy 120 kcal
5 plasterków szynki+pomidor 250 kcal
activia 100 kcal
RAZEM ok 1300 kcal
dzisiaj już się trzymam sztywno tego co napisałam bo wczoraj to była jakaś porażka! Jak bym się miała najeść na cały tydzień:/
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Some music for Iw:
Wyznanie które każda kobieta pragnie usłyszeć od swojego mężczyzny...
http://www.youtube.com/watch?v=WbTuQ4S4jQc
MIŁEGO DNIA DZIEWCZYNKI!:*
postaram się ogarnąć bo mi wstyd przed Wami
muszę się pilnować wrócić do diety i ćwiczeń!
Trzymajcie za mnie bo będzie ciężko coś czuję...
ajkaQ
11 marca 2012, 09:29kochana dasz radę! no bo kto jak nie Ty przecież:-))och cudowna niedziela Ci się zapowiada to już dzisiaj pewnie humorek będzie lepszy:-)pozytywnego dnia Słońce i głowa do góry:-)
Tysiia
11 marca 2012, 03:07dasz rade ;*** to zapewne szalejecie:))))))))cieszcie sie soba;D;D;D;D ile wlezie!!!!!!!!!!!buziaaaaaaa
LillAnn1
10 marca 2012, 22:05Ja też mam czasem takie dni.Nie martw się kochana,to minie.Mi nawet bardzo pomaga wypłakanie się.Nie tłum moze tego,wypłaczesz i będzie lepiej.
AtomowaKluska
10 marca 2012, 21:22kochana damy rade! ja tez wypadłam z torow ostanio az wstyd ;/ ale przeciez jestesmy silne, czy nie?
slooneckoo
10 marca 2012, 18:52też niestety czasem miewam takie gorsze dni ale grunt to w porę się ocknąć i wrócić na dobre tory :) powodzenia :)
Iwantthissobadly
10 marca 2012, 16:22Kochanie czy Ty wiesz,że ja ostatnio tą nutkę chciałam właśnie dodać?ale mówię,dodam ją dziś a Ty mnie wstręciucho uprzedziłaś niedobra Ty:P oszz;)widze troszkę podupadły humorek ale to na pewno zasługa tej wstrętnej comiesięcznej 'przyjaciółki' każdej kobiety;)zatem główka do góry Skarbie!:*na pewno minie lada moment podły humorek:):*
Rubiaa
10 marca 2012, 15:27byłam we Włoszech kiedyś , w sumie bardzo dawno i pamiętam , że na obiad zawsze było coś z makaronem , a w morzu leżały szczątki krabów ! I jak byliśmy na zakupach to babka ze sklepu podeszła do mnie i zaczęła dotykać moje włosy i mówiła ciągle 'blondina blondina' - miałam wtedy z 7 lat :P i stałam przerażona nie wiedząc co robić :P
Isabelle69
10 marca 2012, 15:10Oo, to kolega będzie miał nową koleżankę, niech pozdrowi moją imienniczkę ode mnie! :D
BlackWithDreams
10 marca 2012, 14:53W sumie to dobrze,że wbrew sobie nie pojechałaś na ta imprezę :) bo nie warto się zmuszać. Ja do diety ostatnio te jakoś tak podchodzę hm...dziwnie...w sumie to juz mi zaczyna być o wszystko obojętne....dlatego opuszcza nas motywacja kiedy mamy ostatnie kg do zrzucenia?.... Trzeba sie wziąć w garść i dokończyć dzieło...;)) Ty jesteś bardzo silna i zbierzesz w sobie wszystkie siły do działania ;* w kazdym razie ja trzymam mocno kciuki ale wydaje mi się,że to nawet nie będzie potrzebne, bo Dasz Radę ! :)) Dobrze,że dostałaś @ :) teraz już bedzie tylko lepiej :) miłego wieczorku i poranka z ukochanym :))
piersiastamycha
10 marca 2012, 13:30Więc do walki Kochana ;)!!! Pozdrawiam cieplutko:):*
piersiastamycha
10 marca 2012, 11:51Kochana..chciała bym Cię pocieszyć i napisać coś mądrego, ale chyba sama dobrym przykładem nie świecę ostatnio..A wczoraj to już całkiem miałam załamania, stres i łzy. Dziś się jednak zawzięłam.. wzięłam w końcu doope w troki i ruszyłam z dietą.Przed @ mam tak samo jak Ty i większość kobietek. Hm..Wieczorne mizianie Ci poprawi humorek ;) Buziolki :*
Nefertiti1985
10 marca 2012, 11:33skarbie jak @ przyszła to teraz będzie juz tylko lepiej :)))) To kizianko na pewno poprawi Tobie humorek i będzie ok!!! Trxymaj się dzisiaj grzecznie!!! Nie wiem jak to będzie u mnie bo chce na dzisiejszy dzień mężczyzny upiec mężowi muffinki czekoladowe z wiśniami...tak więc pokusa jest wieelka! Kochana to milego kiziania życzę...heheheeeeeeeee ;)*
Rubiaa
10 marca 2012, 11:03tym bardziej te nasze 'prezenty' zrobią na nich wrażenie haha :D
paulakroliczek69
10 marca 2012, 10:44Oj kochana przed @ to jest standard. Kazdej z nas niestety udaje sie zepsuc postanowienia. Wierze w Ciebie że ogarniesz dupke i znowu bedziesz walczyć :D Wkrotce twoj slub a suknia musi leżeć idealnie PAmietaj! :D
MajowaStokrotka
10 marca 2012, 10:38No, skoro jest już @, to i humor powinien być lepszy:)Trzymaj się:)I pamiętaj, że jesteś silna...tyle już osiągnęłaś:)
Rubiaa
10 marca 2012, 10:06Mam zamiar kupić mu czekoladowe serduszko , dać buziaka i złożyć życzenia :) z kasą krucho , a On pewnie nawet nie wie , że dzisiaj jest takie święto więc zawsze to jakieś zaskoczenie :P też bym chciała dać mu siebie ale dzisiaj bramka...
Rubiaa
10 marca 2012, 09:28oj Kochana to tylko hormony :* planujesz coś na 'Dzień Mężczyzny' ? :P
alexis.92
10 marca 2012, 09:16mój wczorajszy wieczór wygladał tak samo: filmy, zarcie i płacz...ehh też mam @ i do tego osobiste problemy i tak odreagowuje niestety. Ale dzis też już się ogarnęłam, nie ma co patrzeć na wczoraj, było mineło i tyle ;)
zemra79
10 marca 2012, 09:12a ja wlasnie dzisiaj taka naburmuszona i fuczaca!!! normalnie moge pogryzc wiec lepiej sie nie zblizac
annneczka
10 marca 2012, 09:06Wiem coś o tym, ostatnio w środę po ciężkim dniu ogarnęła mnie niemoc, a jak ogarnie człowieka, to nie ma siły, która by Cie zmusiła do czegokolwiek ;) Człowiek jest słaba istotą ale nie dawaj się, za dużo pracowałaś na efekty. Hehe to pewnie impreza jemu się udała, tak lekarstwo w takiej postaci jest najlepsze ;) Weekend zapowiada CI się przyjemny. Heh właśnie słowa z tego kawałka pisałam ukochanemu w kartce walentynkowej, uwielbiam ten kawałek ;). Hmm po 30 latach, mówisz, no to nie ma mocy, żebym się dała kolejnemu papieroskowi ;D Trzymaj się zdrowo :)