Robię nocny wpis bo zamierzam dłuuugo spać, muszę odespać dwie nocki:)
Poćwiczyłam wczoraj tyle ile sobie obiecałam z małym wyjątkiem , nie zrobiłam 15 minut na pupkę, no i jak ona ma się zrobić apetyczna jak o nią nie dbam! Dobra dzisiaj po przebudzeniu i każdego kolejnego dnia już będzie, muszę !!!!
Mimo ze było mroźno -20 stopni , spotkałyśmy się z koleżankami i ostro bawiłyśmy, panowie się zbiegli do naszego szalonego kółeczka:) Wypiłam piwko i zjadłam trochę frytek Nie obyło się bez niespodzianek, poszło mojemu koło w samochodzie i wymiana w dwudziestostopniowym mrozie ! za chwilę drugie poszło! I musieliśmy jechać do mnie taksówką po opony żeby sobie mógł założyć bo jutro potrzebował auta. To jest gruchot taty, a nasze autko w naprawie już kilka dni...
No i na wadze 52kg kg cóż o 0,7kg mniej niż wczoraj o poranku, więc nie powinnam narzekać, tęsknię jednak za 50,9 kg taka cudowna liczba mi się przez jeden krótki moment pokazała...
Tak więc dzisiaj w planie ćwiczeniowym-godzinka na rowerze, godzinka na rzeźbę brzuszka ud pośladków i talii może ciut dłużej, kwadrans z Tam.Weeb na piękną pupę i z kwadrans szybkiego kardio ( pajace i skakanka) Mam nadzieje że wkrótce wrócę do 51
Dzisiaj w motywacjach same pupy, co by mnie zmobilizowały żeby nad swoją ostro pracować:) Poza tym uważam że to najpiękniejsza część kobiecego ciała:)
Dzisiaj grzecznie w domku...może jakieś seriale nadgonię, wieczorkiem książka do podusi;)
A mój gra studniówkę dzisiaj grrr...no cóż jakoś wytrzymam, wyjścia nie mam...
MENU:
2 parówki drobiowe+pół pomidora 350 kcal
prince polo i kawa-co by się w ten mróz ogrzać;p 200 kcal
panga bez panierki z teflonu+surówka z kwaszonej 400 kcal
sok z grapefruita 100 kcal
jabłko 70 kcal
activia 100 kcal
RAZEM ok 1300 kcal
Nutka przewodnia jeden z hitów wakacji 2011 na podkarpackich imprezach które mój DJ grywał -dla Iw naturalnie
https://www.youtube.com/watch?v=uEKMkp-AfaM
MIŁEJ SOBOTY KOCIAKI:*
Poćwiczyłam wczoraj tyle ile sobie obiecałam z małym wyjątkiem , nie zrobiłam 15 minut na pupkę, no i jak ona ma się zrobić apetyczna jak o nią nie dbam! Dobra dzisiaj po przebudzeniu i każdego kolejnego dnia już będzie, muszę !!!!
Mimo ze było mroźno -20 stopni , spotkałyśmy się z koleżankami i ostro bawiłyśmy, panowie się zbiegli do naszego szalonego kółeczka:) Wypiłam piwko i zjadłam trochę frytek Nie obyło się bez niespodzianek, poszło mojemu koło w samochodzie i wymiana w dwudziestostopniowym mrozie ! za chwilę drugie poszło! I musieliśmy jechać do mnie taksówką po opony żeby sobie mógł założyć bo jutro potrzebował auta. To jest gruchot taty, a nasze autko w naprawie już kilka dni...
No i na wadze 52kg kg cóż o 0,7kg mniej niż wczoraj o poranku, więc nie powinnam narzekać, tęsknię jednak za 50,9 kg taka cudowna liczba mi się przez jeden krótki moment pokazała...
Tak więc dzisiaj w planie ćwiczeniowym-godzinka na rowerze, godzinka na rzeźbę brzuszka ud pośladków i talii może ciut dłużej, kwadrans z Tam.Weeb na piękną pupę i z kwadrans szybkiego kardio ( pajace i skakanka) Mam nadzieje że wkrótce wrócę do 51
Dzisiaj w motywacjach same pupy, co by mnie zmobilizowały żeby nad swoją ostro pracować:) Poza tym uważam że to najpiękniejsza część kobiecego ciała:)
Dzisiaj grzecznie w domku...może jakieś seriale nadgonię, wieczorkiem książka do podusi;)
A mój gra studniówkę dzisiaj grrr...no cóż jakoś wytrzymam, wyjścia nie mam...
MENU:
2 parówki drobiowe+pół pomidora 350 kcal
prince polo i kawa-co by się w ten mróz ogrzać;p 200 kcal
panga bez panierki z teflonu+surówka z kwaszonej 400 kcal
sok z grapefruita 100 kcal
jabłko 70 kcal
activia 100 kcal
RAZEM ok 1300 kcal
Nutka przewodnia jeden z hitów wakacji 2011 na podkarpackich imprezach które mój DJ grywał -dla Iw naturalnie
https://www.youtube.com/watch?v=uEKMkp-AfaM
MIŁEJ SOBOTY KOCIAKI:*
Iwantthissobadly
31 stycznia 2012, 10:11czekaaaj-tego jeszcze nie komentowałam:D oszzz:D muszę jeszcze Ci powiedzieć,że pod każdą notką masz wpis jakbyś nie zauważyła Skarbie,nic nie ominęłam!:))każdy komentarzyk sobie ładnie przeczytaj bo już troszkę ich dałam więc możesz nie zauważyć-więc Ci mówię!:))fajnie,że się wybawiłaś,ale te koła to porażka!!!a co do nutki pierwszy raz słyszę,ale koniecznie musi się u mnie znaleźć!:D buziole Kochanie!:)to już chyba last comment hehe;*
agusia903
28 stycznia 2012, 22:11Ale pupy ładne! :) ojj, książka przed snem - nie ma nic lepszego na wyciszenie się! :)
BlackWithDreams
28 stycznia 2012, 19:19Widziałam,że wczoraj dodałaś notkę, klikałam na nią i mi się nie pokazywała..nie wiem co to sie działo, dopiero teraz mi sie ta notka wyświetliła. To mieliście przygodę z tym autem, a te -20 stopni to masakra... mi ciężko wytrzymać przy -11, a -20 to chyba bym zamarzła, dosłownie bo ciężko znoszę zimno :P ja właśnie zaraz siadam na rowerek a później pewnie ćwiczenia na macie...tak mi sie nie chce no ale musimy :))
MajowaStokrotka
28 stycznia 2012, 12:21Wiedziałam, że tę ostatnią nadwyżkę szybko zrzucisz:)Spokojnej soboty.I nie myśl za dużo o studniówce:)
Sunshine...
28 stycznia 2012, 11:34No to jak tęsknisz to do roboty, kochanie! Piwka i fryteczki w odstawkę i już niebawem będziesz mieć 50 z czymś po przecinku! No i chyba mnie zaraziłaś miłością do tyłeczków. Coraz bardziej zaczynają mi się podobać :)
Zudoarichiko
28 stycznia 2012, 10:39Ja osobiście wolę kobiece piersi od pupy ;p mi dziś waga też spadła ale jakoś się boję że to tylko kolejny żart tej szklanej mendy :(
ajkaQ
28 stycznia 2012, 10:13oj to mieliście powrót z przygodami i to w takim mrozie od samego czytania zimno mi się zrobiło;-)achhhh sexi tyłeczki...kochana przy tylu ćwiczeniach to już niedługo zobaczysz tą wytęsknioną 50 :-))miłej soboty :*
baskowaa
28 stycznia 2012, 09:54Co za przygodę miałaś z tym powrotem;) Mimo że w danej sytuacji zabawnie nie jest, ale później się śmiesznie wspomina - do tej pory śmiejemy się z Siostrą z serii nieszczęśliwych usterek samochodowych na początku roku 2011 gdy nie miałyśmy jak z Mazur wrócić choć wtedy sytuacja była patowa;P a piosenka super, uwielbiam ją! :) Miłego dnia:)
kompleksik1991
28 stycznia 2012, 09:27na pewno wrócisz do 50,9 kg:), przy tylu wykonywanych cwiczonkach dziennie szybciej niż myślisz:) miłego dnia i cudownego wieczorku:);)
beyonce1989
28 stycznia 2012, 08:42no rzeczywiście widzę że się działo...na pewno jak tak dalej będziesz ćwiczyć to wkrótce zobaczysz upragnione 50.9 kg :)też uważam że pupka to najlepsza część ciała u kobiety:)