No skoro już drugi dzień o poranku widzę 53,5 kg to postanowiłam uaktualnić pasek , bo tak to ładnie i motywująco wygląda...:)
Dzisiaj przyjedzie Skarb będzie mnie "przepraszać" już się nie mogę doczekać...tydzień bez Jego pieszczot to jak cała wieczność!
A potem jedziemy na imprezę-On do pracy a ja będę się bawić:) mam zamiar zgrzeszyć z premedytacją-ale będzie zgodnie z dietą rozdzielną ha;p
I przed imprezą poćwiczę żeby pobudzić metabolizm, a po grzesznej kolacji w Manufakturze będą tańce duuużo tańców:)
Dzisiaj przetestuję na własnej skórze teorię czy faceci wolą dziewczyny w długich włosach, czy inne walory odgrywają większe znaczenie-jak figura, uroda, sexapil i fajny taniec:)
No bo pierwszy raz wkroczę w mojej nowej krótkiej fryzurce-którą uwielbiam:)
Moimi spostrzeżeniami podzielę się z Wami jutro:)
MENU:
sałatka jarzynowa+ 4 plastry szynki 350 kcal
( no i się skończyła ;))
szklanka soku jabłkowego 130 kcal
kocham moja sokowirówkę!
6 pierogów z kapustą i grzybami+ barszcz czerwony 500 kcal!!!
ostatnie niedietetyczne danie wigilijne dzięki Bogu;)
mały kawałeczek serniczka+kawa 250 kcal
garść winogron 60 kcal
no i kolacja
2 grzanki czosnkowe i sałatka 300 kcal
RAZEM 1600 kcal SPORO
ale planuję dużo ruchu 1,5 godziny ćwiczeń po obiadku i ze 3 godziny tańca na imprezie:)
Ciekawe czy w takich proporcjach jedzeniowo-ćwiczeniowych waga podskoczy...
Miłego i chudego dnia Wam życzę moje Kochane dziewczynki muua:*
Dzisiaj przyjedzie Skarb będzie mnie "przepraszać" już się nie mogę doczekać...tydzień bez Jego pieszczot to jak cała wieczność!
A potem jedziemy na imprezę-On do pracy a ja będę się bawić:) mam zamiar zgrzeszyć z premedytacją-ale będzie zgodnie z dietą rozdzielną ha;p
I przed imprezą poćwiczę żeby pobudzić metabolizm, a po grzesznej kolacji w Manufakturze będą tańce duuużo tańców:)
Dzisiaj przetestuję na własnej skórze teorię czy faceci wolą dziewczyny w długich włosach, czy inne walory odgrywają większe znaczenie-jak figura, uroda, sexapil i fajny taniec:)
No bo pierwszy raz wkroczę w mojej nowej krótkiej fryzurce-którą uwielbiam:)
Moimi spostrzeżeniami podzielę się z Wami jutro:)
MENU:
sałatka jarzynowa+ 4 plastry szynki 350 kcal
( no i się skończyła ;))
szklanka soku jabłkowego 130 kcal
kocham moja sokowirówkę!
6 pierogów z kapustą i grzybami+ barszcz czerwony 500 kcal!!!
ostatnie niedietetyczne danie wigilijne dzięki Bogu;)
mały kawałeczek serniczka+kawa 250 kcal
garść winogron 60 kcal
no i kolacja
2 grzanki czosnkowe i sałatka 300 kcal
RAZEM 1600 kcal SPORO
ale planuję dużo ruchu 1,5 godziny ćwiczeń po obiadku i ze 3 godziny tańca na imprezie:)
Ciekawe czy w takich proporcjach jedzeniowo-ćwiczeniowych waga podskoczy...
Miłego i chudego dnia Wam życzę moje Kochane dziewczynki muua:*
ajkaQ
31 grudnia 2011, 00:23No i super gratuluję zmiany na pasku:-)udanej imprezki na pewno zrobisz mega wrażenie:-)czekamy na relacje:*
Tysiia
30 grudnia 2011, 22:44NIUNIA MIŁEJ ZABAWY DAJ CZADU:))))))))
LillAnn1
30 grudnia 2011, 21:07Jejku jak Ty to robisz serce.Ja waże się dopiero jutro rano.Ale niestety dzisiaj "na mieście" zjadłam 2 kawałki pałek udkowych i 4 skrzydełka z KFC ale frytek nie tknęłam choć były w zestawie i małą colę light. Potem na dworcu kupiłam knysze z warzywami ale zjadłam jedynie same warzywa a tą wstrętną bułe całą wywaliłam,w między czasie było duże jabłko i rano na biegu cieniutka parówka.Jak wróciłam to garstka migdałów i kilkanaście pestek dyni.I coś jeszcze powinnam zjeśc ale już jest późno a zaraz ide spać bo jutro musze mieć siłę do tańcowania :D Kibicuję Ci kochana-eee zresztą sama wiesz |Ty "moja" motywacjo....
Isabelle69
30 grudnia 2011, 15:30W takim razie będziesz miała męża na oku- i bardzo dobrze! :-))
XXXJAXXX
30 grudnia 2011, 14:29no Ty to masz super...imprezki non stop.kurcze tylko pozazdrościć normalnie!czekam na relacje co działa na facetów-he he.udanej zabawy i potańcz troche i za mnie,bo ja to chyba nawet tyłka w sylwka nie ruszę:o(pozdrówki!
Iwantthissobadly
30 grudnia 2011, 12:54Kochana no to ja czekam z niecierpliwością na relacje z imprezki:D na bank było super;))a i z nieśmiałością super,że zmieniłaś paseczek-w końcu tyle robisz,że no zasługujesz na to by oficjalnie być na paseczku szczuplejszą hehe;)buziole Skarbie!
kompleksik1991
30 grudnia 2011, 10:28oj na pewno nie będziesz mogła się opędzić od adoratorów:) no i gratuluję tych 53,5kg:) mnie też to motywuje że Tobie tak swietnie idzie:)
pauvrette
30 grudnia 2011, 10:26Udanej imprezy, oczywiście czekam z niecierpliwością na notkę o wrażeniach :) Ja nigdy nie miałam długich włosów, raz krótsze, innym razem trochę dłuższe... W gimnazjum byłam raczej taką szarą myszką, teraz na imprezach się od tego uwalniam i staram się wierzyć w siebie i znać swoją wartość. Także ja obstawiam, że włosy nie mają większego znaczenia, no ale... czekam na relacje :) Baw się dobrze!
MajowaStokrotka
30 grudnia 2011, 10:26No, jak zamierzasz dzisiaj przeprowadzać test, to nie wiem, czy czasem Ty nie będziesz musiała przepraszać swojego narzeczonego:) Miłego wieczorku:)
kompleksik1991
30 grudnia 2011, 10:25nie na tupot małych stóp 2 , tak troszke dziecinnie bo z moją małą siostrą:)
Anankeee
30 grudnia 2011, 10:02Koniecznie napisz jakie zrobiłaś wrażenie. Sama mam krótkie włosy, ale powoli żałuję... Nie ze względu na brak zainteresowania moją osobą. Jestem na szczęście szczęśliwą mężatką ;-) Po prostu nic nie mogę wyczarować z moich włosów, kiedy mamy jakieś większe wyjście...
Nefertiti1985
30 grudnia 2011, 09:51Kochana miłej zabawy w takim razie życzę!!! Waga cudna :D...nooo a po takich tańcach to może nawet i spadek będzie!!! Haaaaaaa ;) :* :*
BrightNight
30 grudnia 2011, 09:30super zabawy życzę:) i będą na Ciebie lecieć zobaczysz:)
RedTea
30 grudnia 2011, 09:21hehe Ty takze sie baw dobrze! ;) szczesciaro z waga :D
piersiastamycha
30 grudnia 2011, 07:54To chociaż u Ciebie waga się nie buntuje;))Bo u mnie porażka;//Koniecznie zdaj nam relację co kusi najbardziej facetów, bo ja będąc pulchniejszą, nigdy nie miałam większego problemu z poderwaniem kolesia;))hehe..MIŁEGO IMPREZOWANIA , Pozdrawiam:))!!!
BlackWithDreams
30 grudnia 2011, 01:23Hoho, to będzie miłe "przepraszanie" ;)) az się miło patrzy na tą Twoja wagę....:)) miłej zabawy Ci życzę na imprezie i ciekawa jestem Twoich spostrzeżeń. Ja wczoraj ubolewałam nad końcówką sałatki ;) a pierożki mam jeszcze zamrożone, więc jako tako mnie nie kuszą :) gorzej z sernikiem ale staram sie przechodzić obojętnie ;p
Naaii
30 grudnia 2011, 01:21Ajj.. widzę, że Ty również zjadłaś dziś całe 1600 kcal! ;)) Więc jednak nie jestem sama.. ;P Kiedy ja ostatnio na imprezie byłam.. hehe.. starość nie radość ;P Wyciągnąć gdzieś mojego męża.. na disco.. mogę zapomnieć ;D Gratuluję mniejszej wagi Kochaniutka! ;**
bycszczuplaa
30 grudnia 2011, 00:41gratulacje :)