No i obiecałam sobie ze od dzisiaj juz powrót do diety, no i prawie tak było:)
Śniadanie...........400 kcal ciiiiii;)
jabłko 50 kcal
kalafior+ jajo sadzone + maślanka ok 300 kcal
jabłko 50 kcal
sałatka jarzynowa+ 2 plasterki szynki ok 200 kcal
RAZEM 1000
no dooooobra tam gdzie kropki były to ostatni kawałek ciasta z lodówki ;)
ale już nie ma więc dieta będzie trzymana a do sklepu po słodycze na peeeewno nie pójdę:)
ale za to że zjadłam słodkie to wsiadłam na rower i 50 minut pedałowałam o!:)
350 kcal pokazało, wieczorem drugie 350 kcal przejadę. ostatnio nie mam siły ćwiczyć, po serii z Mel B wszystkie mięśnie mnie bolą tak że normalnie nie mogę się podnieść do brzuchów! przeczekam kilka dni z rowerkiem... no to by było pewnie na tyle
Miłego dnia Dziewczynki:*
Śniadanie...........400 kcal ciiiiii;)
jabłko 50 kcal
kalafior+ jajo sadzone + maślanka ok 300 kcal
jabłko 50 kcal
sałatka jarzynowa+ 2 plasterki szynki ok 200 kcal
RAZEM 1000
no dooooobra tam gdzie kropki były to ostatni kawałek ciasta z lodówki ;)
ale już nie ma więc dieta będzie trzymana a do sklepu po słodycze na peeeewno nie pójdę:)
ale za to że zjadłam słodkie to wsiadłam na rower i 50 minut pedałowałam o!:)
350 kcal pokazało, wieczorem drugie 350 kcal przejadę. ostatnio nie mam siły ćwiczyć, po serii z Mel B wszystkie mięśnie mnie bolą tak że normalnie nie mogę się podnieść do brzuchów! przeczekam kilka dni z rowerkiem... no to by było pewnie na tyle
Miłego dnia Dziewczynki:*
MajowaStokrotka
3 listopada 2011, 08:16Skoro zjadłaś ciasto rano, to na pewno przez cały dzień zdążyłaś je spalić:)
dietasamozuo
2 listopada 2011, 22:59JESTEM Z CIEBIE DUMNA, Młoda! e tam, ciasto na śniadanie nie jest takie straszne :D
Jabluszkowa
2 listopada 2011, 21:39To będzie już ładna dieta :) Czasem się zdarza, trzeba zapomnieć i trzymać się dalej :)
baskowaa
2 listopada 2011, 21:25Teraz już ładnie będziesz dietować, czuję to w kościach;) A co zjedzone to spalone więc luz:) I oby tak dalej:D
fcuk0
2 listopada 2011, 17:59paulakroliczek69 - masz racje!:D świetne podejscie!;p przynajmiej nie będzie już na Ciebie parzeć to ciacho;d
paulakroliczek69
2 listopada 2011, 16:12Przynajniej sie go pozbyłaś z lodowki :Pi nie bedzie kusic:P
klaudynawww
2 listopada 2011, 14:34aj tam jeden kawałek i to jeszcze rano nie ma szans zaszkodzić diecie... ważne, że dalej idealnie ;)
BlackWithDreams
2 listopada 2011, 14:31dobrze chociaż że to ciasto byóło rano :D i świetnie,że juz na rowerku pojezdziłas ;) jeśli cos Cię boli to faktycznie lepiej to przeczekać, mięśnie muszą się zregenerować a potem znów pełną parą ćwiczymy ;)
BlackWithDreams
2 listopada 2011, 14:31dobrze chociaż że to ciasto byóło rano :D i świetnie,że juz na rowerku pojezdziłas ;) jeśli cos Cię boli to faktycznie lepiej to przeczekać, mięśnie muszą się zregenerować a potem znów pełną parą ćwiczymy ;)
Tyrysia
2 listopada 2011, 13:18ha ha ;) ja miałam to samo...wstałam rano i nie do końca przebudzona powędrowałam do kuchni...zjadłam pół kawałka ciasta i mi się przypomniało, że...JUŻ NIE JEM SŁODYCZY!!!! No trudno, jakoś to przeżyję...:(
orchidea24
2 listopada 2011, 13:07powodzenia :)
Zudoarichiko
2 listopada 2011, 12:54Też dziś miałam chwilę słabości patrząc na ciasto stojące w lodówce ale zacisnęłam zęby i szybko zamknęłam drzwi .... jak na razie nie uległam pokusie i liczę na to że nie ulegnę bo przecież sylwester się zbliża a ja wczoraj kupiłam sobie specjalnie sukienkę mniejszą o 1 rozmiar i muszę się w nią wcisnąć ;p
wioletka3
2 listopada 2011, 12:42Ojjj nie ładnie z tymi .....! Nie ładnie! ;)