Witam laski i "laskow" ;).
Jedna z rzeczy, ktora mnie BARDZO wkur.. i do ktorej PRZENIGDY nie przywykne, to szkolne jedzenie! Tak sie sklada, ze wim co nie co o zdrowym odzywianiu i prawidlowych nawykach zywieniowych (Alfa i Omega nie jestem ale cos tam wiem).. Dzieci ucze jednego, w szkole panuja zupelnie inne reguly! A przeciez nie chodzi nawet o to, zeby wydawac krocie! Wystarczy ciut wiedzy, wyobrazni, umiejetnosci rozkladania budzetu i chcenia do jasnej cholerki.. Ale jak przekonywac, jezeli tu (Belgia) ludzie prawie nie gotuja.. Kasze to obcy koncept, margaryna i przetworzone, rafinowane produkty rzadza, "gotowce" rzadza.. gazowane napoje i pasteryzowane soki, chleb jest pozal sie boze, Filozofia "im bardziej cos ciapciate, rozgotowane i pozbawione smaku (o wartosciach odzywczych nie wspomne) rules.. Dzieci mi melduja, jak bardzo polubily cole, ze nie lubia warzyw (od kiedy???).. Noz sie otwiera w kieszeni... Czy naprawde tak trudno jest przyrzadzic odpowiednie, zdrowe i wartosciowe posilki, szczegolnie dla mlodego pokolenia, zeby dzieci nabieraly prawidlowych przyzwyczajen? No chyba nie. Ale najwyrazniej tak .. Lata mojej pracy rozplywaja mi sie przed oczami a ja kur.. nic nie moge poradzic! Bezsilnosc mnie dobija.. Mam naka grupke 11 dzieci, wlaczywszy z moimi, chetnie bym pomogla i doradzila.. Tylko kto wyslucha "wszystkowiedzacego" rodzica..
MagiaMagia
9 stycznia 2019, 22:34Mnie irytuje co innego: jedzenie jest coraz drozsze i coraz gorsze. To co 10 czy 15 lat temu bylo standardem teraz jest artisanaal albo bio i kosztuje duzo. Obecnie smieciowych wypelniaczy i chemii w sredniej klasy jedzeniu jest na potege i mamy alarmujacy raport o alergiach i nietolerancjach pokarmowych. Dobre i wartosciowe jedzenie wyrzuca sie masowo, bo sie slabo sprzedaje jako zbyt za drogie. Dla mnie to marnotrastwo to jest dopiero dramat.
Kitton
9 stycznia 2019, 23:01Tak, tez juz dawno temu zauwazylam ten trend.. Jedzenie zdrowsze jest drozsze, opakowane "eksluzywnie", "bio" lub moje ostatnie znienawidzenie "gluten free" nawet dla tych co nie maja nietolerancji na gluten (bo jak bezglutenowe to musi byc przeciez lepsze) etc.. poza tym zywnosci jest ZA DUZO na potrzeby przecietnego czlowieka, stad marnotrawstwo.. Za moich czasow byl jeden papier toaletowy, jeden plyn do mycia naczyn.. Obecnie cale polki, tylko tych obu produktow.. To pachnie jabluszkiem, to cytrynka.. Ten ma inny wzorek, strukture.. PO CO? Jednak co innego dorosli, co innego dzieci.. Zmanipulowani dorosli wychowuja zmanipulowane nastepne pokolenia... W ten sposob jako spoleczenstwa (myslac globalnie) daleko nie zajdziemy bo krecimy sie w kolko tanczac jak nam koncerny zagraja.. Zachodnia kultura jest jedynie ulamkiem a marnujemy i zasmiecamy najwiecej..
MagiaMagia
10 stycznia 2019, 00:21Akurat mam nadwrazliwosc na gluten pszenny i musze sie ostro pilnowac bo ani biegunka ani towarzyszacy bol jelit nie sa przyjemne. Rzadko jednak kupuje te modne rozreklamowane produkty. Czytam etykiety ze skladem oraz zywie sie w sklepach roznych kultur (bo gluten wcale nie jest taki popularny poza Europa i Ameryka) i dzieki temu mam calkiem fajna diete ;) Cokolwiek robie... i tak z duzymi silnymi koncernami nie wygram. Poki co mam jeszcze alternatywy.