Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Monotonia..


..zaczyna mi doskwierac. Cwiczenia robia sie nudne i powtarzaja dwukrotnie podczas treningu. Dodatkowo stepper i bieganie - kolejne monotonne cwiczenia. Kolana zaczely mnie dzisiaj troche bolec, zobaczymy jak to bedzie dalej. Musze na basen sie wybrac, chociaz nie jestem dobrym plywakiem, plywanie to super sport i nie obciaza niczego.

Wczesnie dzisiaj klade, wczoraj usnelam kolo 23.00 i czuje, ze nie wyspalam sie jak powinnam. Czlowiek sie zmienia, kiedys przesiadywalam po nocach a teraz zasypiam 21.00-22.00:).

Znowu pada. Niech to szlak. Jak ja nie cierpie jesieni(chyba, ze jest ciepla i sucha) i zimy! Juz wyczekuje wiosny a to przeciez dopiero poczatek. Zimno, szaro, mokro, caly czas ciemno. Okropnosc. Tylko Swieta ratuja zime w moich oczach. Wiosna jest moja ulubiono pora roku, dlugie dni, jasna zielen, kwiaty i slonce :). Lato juz tego nie ma, jest "ciezkie", ciemnozielone, dojzale jak owoce.
Zima to chyba nie najlepszy czas zeby zaczac odchudzanie, organizm spowalnia, magazynuje i przygotowuje sie na ciezkie czasy. Poza tym ciezko jakis sport uprawiac na swiezym powietrzu.. Ale tak sie zaczelo i bedzie sie kontynuowac, moze na wiosne bede juz wygladala jak czlowiek :). Byleby sie nie dac zjesc monotonni, szarowie i deszczowi!!!
  • silsa

    silsa

    18 października 2013, 14:37

    ja tez kiedyś szłam spać o 1 w nocy , teraz i przed 22 padam, a rano się zwlec nie mogę...może pomyśl o jakimś aerobiku? jak zapłacisz za karnet to będzie niezła motywacja :) pozdrawiam :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.