Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jeszcze 27 dni do szczęścia.


Tak. Za 27 dni lecę do mojego ukochanego faceta za granicę.
Chociaż te kilka dni, które z nim spędzę będą wypełnione szczęściem i miłością. Relaks mmm... doczekać się nie mogę, ale zanim to nastąpi to jeszcze 4 długie tygodnie przede mną.
Muszę zabrać się za siebie i zmodyfikować choć trochę swoje ciałko, aby było ładniejsze i choć trochę szczuplejsze od mojej ostatniej wizyty u niego :)
Dzisiaj dzień 3/42 z a6w. Kręgosłup trochę boli, ale mam nadzieję, że to minie :)
Dzień 7/30 bez słodyczy! Jestem z siebie dumna troszeczkę, bo nie sądziłam, że mam w sobie tyle samozaparcia. Dzisiaj była pokusa, po całym tygodniu! otwarte wafelki kakaowe na stole! Uchh jak ja uwielbiam takie rzeczy, ale nie dałam się. To był tylko wymysł mojego uzależnienia od słodyczy, ze mam na  te wafelki ochotę. Ale nie zjadłam :P Nieee zjadłam i się cieszę, bo dzisiaj już tydzień bez zgubnych słodyczy :)
Uciekam spać, dobranoc.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.