Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wyprawa na GSB


Gdyby ktokolwiek 3 lata temu(kiedy poznałam obecnego chłopaka) powiedziałby mi, że przejde prawie 500km w ciężkim górskim terenie to bym go wyśmiała. A jednak stało się, sama chcialam wybrać się na wyprawę życia. Dzieki niej też bardzo zeszczuplalam. Byłam z siebie dumna, że jestem na dobrej drodze do wymarzonej sylwetki. Niestety po powrocie zaczeły sie imprezy, grille i spotkania na wieczorne piwka. Tłuszczyk szybko powrócił nawet z nawiązką:( Gdyby komuś chciało się czytać to zapraszam na strone www.gsbsierpien.blogspot.com
Relacja z całej naszej wyprawy, polecam jeśli ktoś chce zrowo i przyjemnie schudnąc niestety trzeba po powrocie sie BARDZOOO pilnować....
  • kitasee

    kitasee

    1 grudnia 2013, 19:29

    Tak na własną ręke:) ale naprawde polecam, jeśli tylko masz 3 tyg wolnego, jakiegoś kompana i chęci to naprawde warto. NIe tylko udowodniłam sobie, że potrafie tyle przejść ale rówznież udowaodniłam całej swojej rodzinie i znajomym, którzy w to nie wierzyli. Polecam, jeśli bedziesz chciała o coś jeszcze zapytać, czego nie ujełam na blogu chetnie Ci odpowiem:)

  • grubaskaMartaska

    grubaskaMartaska

    16 października 2013, 22:21

    zazdroszczę Ci strasznie, też bym chciała taką przygodę przeżyć ;) chciałabym sobie pokazać że potrafię!! ale to chyba na własną rękę szliście?

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.