Witajcie!
Odkąd jestem na Vitalii już prawie miesiąc, dopiero dzisiaj zapragnęłam dodać wpis do pamiętnika.
Jestem zadowolona, że dieta przynosi efekty, że jestem świadoma tego co jem i mi wolno. Wymieniam, zamieniam, eksperymentuję. Bawię się odchudzaniem. Strona mnie motywuje i z niecierpliwością czekam na każdą sobotę (wówczas mam ważenie). Poniżej moja tabelka, z której jestem dumna jak dzieciak 😍
Do tej pory często nie dawałam rady utrzymać diety. Sądziłam, że nie pogodzę obowiązków w pracy, w domu z gotowaniem i ćwiczeniami. Teraz wychodzi mi to naprawdę dobrze. Mam czas na wszystko, jestem bardziej zmotywowana, wszystko jest poukładane.
Pokażę Wam dwa dania, którymi jestem zachwycona. Pierwsze zdjęcie to obiadek z Vitalii (makaron z krewetkami) drugie to VegeBurgery z bułką sojową (pozwoliłam sobie na szaleństwo). Było pysznie! 💪
Kilogramy lecą .... a to dopiero niecały miesiąc!
Zaraz idę ćwiczyć. Znając życie będę miała towarzysza 😛 (niemalże każdy trening tak wygląda)
A później może jakiś film ... 😉
Do następnego. Bajo! ❤
ChybaaTy
11 października 2022, 09:18Bardzo fajne podejście 🙂 Powodzenia! 😉
kinvszka
11 października 2022, 09:30(NIE) DZIĘKUJĘ 😍 Ale również życzę powodzonka i owocnych efektów 🙂
ognik1958
9 października 2022, 18:38wiesz dobrze jest rozliczać sie z wagi tak co tydzień i to prognozować taak o 0,5 kg przy deficycie dziennym 500 kcal ..oczywiscie poczatkowa zwałka te 2-4 kg w pierwszym tygodnia to...szlam i woda a potem spadek liniowuy z tygodnia na tydzień powodzenia👍
kinvszka
9 października 2022, 18:43(nie) dziękuję. Początek szybko zleciał, ale to wiadomo - woda. Cieszę się jednak, że na cotygodniowym ważeniu waga jednak spada. Mam nadzieję, że u Ciebie również sukcesy :)
ognik1958
9 października 2022, 18:52hmm niecałe 40 kg poszło w roczek uff było i takze po wstepnym spektakularnym spadku potem stabilny spadek po te 0,5 kg