kochaniutkie dziś rano wchodze na wagę z nadzieją żeby tylko nie zobaczyć więcej niż 96 kg a tutaj cudowna niespodzianka 93,8. w tamtym tyg było 95, ja nie rozumiem. spadek 1,20 kg w tygodniu gdzie "zgrzeszyłam" kilka razy i nie ćwiczyłam,
grzechy główne zeszlego tygodnia: czekolada, smażone mięso, malo wody, jakies podżeranie po kolacji
Podczas gdy pilnuje sie, ćwiczę 4-6 razy, waga spada co najwyżej 0,7kg czy ktoś mądry może mi to wyjaśnić?
czy mój organizm dostaje za mało kcl i dlatego czasami mam jakieś napady obżarstwa, co prawda nie za często ale są. no zgłupiałam normalnie rano, aż wchodziłam kilka razy na wagę żeby sprawdzić czy nie jest zepsuta,tak mnie zmobilizował ten spadek że ide popedałowac i poćwiczyć
pozdrawiam was kochane i buziakuje,
sweetnothing0106
19 marca 2017, 17:19Komentarz został usunięty
sweetnothing0106
19 marca 2017, 17:19Chyba nie ma reguły. Czasem przecież waga stoi przez miesiąc, a później w ciągu tygodnia nagle spada mimo braku zmian. Odchudzania nie zaczynasz w każdym tygodniu od nowa, tylko to proces, który ciągle trwa więc to równie dobrze może być rezultat działań nie tylko z poprzedniego tygodnia. Gratuluję spadku :)