witajcie kochani, jestem, czytam, czasami komentuje. u mnie tydzień bez sił, nie mogę znaleźć siły w sobie aby ruszyć du... i wsiąść na rower czy orbitrek, po prostu czuję fizyczną niemoc. ciekawe jak się moja waga odniesie do tego mojego lenistwa w sobotę. dieta ok, chociaż ostatnio pokus o grzeszków nie brakuje, jakiś kawałek ciasta tylko wpadł w niedziele po imprezie.
apropo imprezy sobotniej, widzę efekty mojego zdrowego odżywiania to znaczy u mamy na imprezie zjadłam smażone mięso, jakąś sałatkę z majonezem i coś jeszcze ogólnie nie było tego bardzo dużo, ale o takiej porze i takie rzeczy co je przestałam jeść, cała niedzielę i poniedz umierałam czułam sie źle i ciężko
aneta20s
16 marca 2017, 17:44Spokojnie...Czasami tak jest...ale potem idziemy po rozum do glowy bo nie jestesmy "slaba płeć" dasz rady
Aneetkaaa
16 marca 2017, 15:39Mam to samo tyle że więcej grzeszków...ale wiecznie tak nie możemy!! Musimy znaleźć w sobie siłę żeby się nie cofać tylko iść na przód :) trzymaj sie! :*
Pauuulalalaa
16 marca 2017, 15:39Doskonale Cię rozumiem i daję Ci wirtualnego kopniaka w tyłek, żebyś się ogarnęła, wstała i zaczęła się ruszać. Mi też zdarzają się grzeszki niestety zbyt często ale bardzo trzeba się pilnować i być szczerym przed sobą. A dzisiaj mam taki dzień, że mam mega powera do działania, więc wstawaj i się ogarnij kochana! ;)