2 doby, niecałe 8 h snu a waga pokazała -200g Super:)) rano zważe się i sie okaże co waga pokarze:) Pogoda masakryczna, śnieg na przemian z gradem do tego jednocześnie grzmoty i błyskawice. Instny armagedon. Teraz odpoczywam po maratonie i dzisiejszych ćwiczeniach:))) bylooo super, a jak robiłam boczki Tiffany to mąz mnie nakręcał na tel hehe idiota.... stwierdził, że naucze się tanczyć (co!! ja nie uiem tanczyć)
Dietowo w 10000% ok, cukru brak w moim menu w żadnej postaci nie występuje, oj sorka używam stevi:)
Do jutra:)
Oktaniewa
2 kwietnia 2015, 10:48hahah. :D namów męża niech sam pokręci bioderkami ! :D
kinnkaa
2 kwietnia 2015, 12:15Ta, dopiero mialabym co nagrywac;)
katy-waity
2 kwietnia 2015, 00:30nie lubie samku stevi, ma taki" gorzki posmak".. ale uzywam normalnego slodzika,. A pogoda faktycznie bozonarodzeniowa bardzie niz wielkanocna;)
kinnkaa
2 kwietnia 2015, 08:40Ja tam lubie:) mam w tabletkach i w proszku:) slodzik tez mam, w pracy i w torebce. Ale Ci zazdroszcze tej 7 z przodu:)
katy-waity
2 kwietnia 2015, 15:22z Twoja konsekwencja bedzisz miala 7 na pewno w tym roku :)
kinnkaa
2 kwietnia 2015, 21:12A to ja nie biore innej opcji pod uwage. 15 lipca wylatuje na wakacje i ma byc 7 z przodu! Inaczej nigdzie nie lece:)