i 2 tydzień myknął nie wiadomo kiedy. w tym tyg szału nie było. Waga dziś pokazała 92.7 kg. czyli -1 kg. Najważniejsze, że spadek zanotowany. Podejrzewam ze było to spowodowane @ i brakiem ćwiczeń. Kolejny tydzień przede mną. Chciałabym w niedzielę wielkanocną zobaczyć 8 z przodu:) Ciekawe czy się uda- wszystko przede mną:)
Wczoraj mąż zakupił mi matę do ćwiczeń:) O jak wygodnie:) plank, brzuszki, pompki, pompowanie pośladków, kolana nie bolą hehehe:) A to tego dostałam śliczne kolczyki z cyrkonami z Apartu:))) Albo coś przeksorbał i niebawem się dowiem, albo faktycznie tak mnie kocha:)
Dziś zaczęłam 3 dniowy maraton w pracy. 3 dniówki, dzisiejsze 12h już odchaczone, jeszcze jutro i w piątek po 9 h. i oby do kwietnia, bo od 21 kwietnia mam urloooop:) będę miała mnóstwo czasu na ćwiczenia. bo do czasu urlopu co drugi dzień w pracy:/.
No nic to tyle. Uciekam Na Project Runway:) Pa
katy-waity
27 marca 2015, 22:16juz blisko 8:) jak nie na swieta to zaraz po nich bedzie
kinnkaa
27 marca 2015, 22:22będzie, będzie:))))