witam, dawno mnie nie było, ale jak już wcześniej pisałam mąż mi się pochorował, a do tego dzieci, dom, praca. Na szęście z mężem jest lepiej, był nawet u dietetyka, dostał dietkę i od 2 tygodni przestrzega jej co dla niego jest dużym wyczynem. Mi udało się schudnąć 2 kilogramy, może to nie jest zbyt dużo jednak mnie bardzo to cieszy.