Witam wszystkich walczących o swoje zdrowie i wygląd!
Wstyd się przyznać że jestem tutaj już po raz kolejny... Od mojego ostatniego pobytu przybyło mi 7 kilogramów Wtedy 82 wydawało mi się straszną liczba i nie wierzyłam, kiedy Vitalia prognozowała mi dobicie do 90-ki w najbliższym czasie, jeśli nie zmienię swoich nawyków żywieniowych. A tu proszę, za kilogram spęłni się wróżba. Czy to było tak trudne do przewidzenia? Biorąc pod uwagę moje wcześniejsze nawyki żywieniowe – raczej nie. Coroczne wyjazdy na all inclusive też dorzuciły mi kilka gramów. Ale jakoś nie wydawało mi się możliwe że będę ważyła prawie setkę. No cóż, na dzień dzisiejszy Vitalia prognozuje mi niebawem 105 kg jeśli nadal będę wcinała serki pleśniowe z białym pieczywkiem i kabanoski. Tym razem wierzę i jestem baaardzo zmotywowana, żeby coś ze sobą zrobić.
Wczoraj wieczorem przypomniałam sobie czas studiów, kiedy to w jednej ze stołówek serwowano nam pizzę z serem żółtym z dodatkiem majonezu czosnkowego. Omnomnomnom... Wtedy dzień bez ukochanej „pizzuni” wydawał mi się dniem straconym. Dziś, jakoś bez niej żyję i co więcej wcale za nią nie tęsknię. Czyli zmiana nawyków żywieniowych jest jednak możliwa! I to jest głównym celem tego projektu. STAŁA ZMIANA NAWYKÓW ŻYWIENIOWYCH I AKTYWNOŚCI FIZYCZNEJ.
Dziś jestem grzeczna i wczoraj też byłam. Jem co 3,5 godzinki i zamiast kabanoska w bule zjadłam na drugie śniadanie sałatkę z pomidorów i kanapeczkę z awokado. Jeszcze przede mną największe wyzwanie na dzień dzisiejszy: Ruszyć dupsko z domu i zapisać się na siłownię, tzn...nie tylko się zapisać ale coś tam jeszcze porobić. I nie jest to chyba tak bardzo trudne wyzwanie, jako że mój ukochany będzie dzisiaj w domu dopiero po 20, więc i tak siedzę sama w domu nie mam za wiele do roboty.
Jeszcze tylko skończę zapisywanie ustawień na stronie bo czekam na plan diety i treningu, ma być na piątek. O zgrozo!
A jak już piszę o czekaniu to wspomnę jeszcze, że troszkę już jestem podenerwowana, jako że nie dostałam jeszcze nowego GlossyBoxa i boję się że się gdzieś zagubił w drodze, ze względu na moją przeprowadzkę mam nadzieję że jednak nie.
Miłego dnia wszystkim życzę! Stay fit!