W tym tygodniu kończy się post i moje cotygodniowe lemoniadowe dni. Co się miało oczyścić - pewnie się oczyści. Organizm mam przeprogramowany na lekkie jedzonko na nadchodzące ciepłe dni. I podejmuję nowe wyzwanie:
30-dniowe wyzwanie plankowe.
W tym tygodniu kończy się post i moje cotygodniowe lemoniadowe dni. Co się miało oczyścić - pewnie się oczyści. Organizm mam przeprogramowany na lekkie jedzonko na nadchodzące ciepłe dni. I podejmuję nowe wyzwanie:
30-dniowe wyzwanie plankowe.
Catalunya
16 kwietnia 2014, 22:42Trzymam kciuki, sama zobaczysz, jak szybko nabierzesz siły i wytrzymałości; konsekwencja działa cuda, także po miesiącu będziesz śmigać po 5 minut jak nic :)