Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wczoraj nastał dla mnie całkiem nowy tydzień :)
23 lipca 2013
Wczoraj zaczął się dla mnie całkiem nowy tydzień . Mam więcej siły:) Męża olewam chyba jak nigdy nie olewałam . Jeszcze będzie do mnie na kolanach przychodził , rozmawiamy ze sobą ale bardzo sporadycznie . Zapisalam się wczoraj na aqua aerobik zaczynam od środy( chodziłam kiedyś , bardzo pomagało , a później zlikwidowali . Ale teraz jakaś inna trenerka się zmobilizowała i jest:) Zawsze trening w wodzie mnie nie obciąży za bardzo jak np. bieganie . Sen z powiek niestety mi tylko spędza problem sukienki na wesele . Wesele 3 sierpnia tuż tuż . Kiecka którą sobie kupiłam nadaję się tylko do spalenia . I co ja mam włożyć . W mojej miejscowości nic nie ma , krawcowej dobrej też nie :( Zaczęłam szukać po lumpeksach też cholera nie ma . Byłam w Warszawie szukałam w c&a , Marks Spencer , i wielu innych i na mój rozmiar są ale tylko t-sherty . Załamka totalna ja niewie w czym ja pójdę , a o poprawinach to nie wspomnę . Nie chcę kupować przez internet bez przymierzania bo na zdjęciu będzie fajna kiecka a jak ją kupię będzie na mnie strasznie wyglądać i co wtedy . I co ja mam robić:(
misiek19851985
24 lipca 2013, 22:39brawo;)
sloneczkoko
23 lipca 2013, 09:56Z sukienką jakoś sobie poradzisz.Najważniejsze,że wzięłaś się za siebie.Pokaż mężowi na co Cię stać! I daj mu nauczkę!
maluszek87
23 lipca 2013, 09:33a wzuc to zdjecie siebie w tej sukience! moze nie jest tak zle jak mowisz? ostatni razsie przemęczysz w worku! po co teraz bedziesz kupowac nowa jak masz zamiar schudnac i wiecej tej nie zalozysz bo bedziesz chudsza? moze to zły pomysl teraz kupowac cos nowego?:) jak myslisz:)?