Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Myślałam, że to już


To wyczekiwanie strasznie mnie męczy. W sobotę myślałam, że to już. Od rana bolało mnie podbrzusze, czułam się podenerwowana, wszystko mnie irytowało. Myślałam, że coś zaczyna się dziać. Ok godziny 19 wzięłam sobie ciepłą kąpiel i bóle jak ręką odjął. Niedziela minęła spokojnie. Jutro idę do mojej gin i zobaczymy jak się sprawa ma.  Od przyszłego poniedziałku Pią ma urlop mam nadzieję, że Filip zechce się urodzić chociaż chwilę przed terminem.


  • tymciazylcia

    tymciazylcia

    22 października 2013, 15:08

    :*

  • Marley88

    Marley88

    22 października 2013, 12:18

    Będę trzymała kciuki :) Ostatnio jakoś sporo ze znajomymi rozmawiałam o porodach i przyznam szczerze że zdziwiło mnie to, że większość moich koleżanek które ostatnio rodziły było po terminie. Ale mam nadzieje, że u Ciebie będzie inaczej. Buziaki :*

  • monissia

    monissia

    21 października 2013, 19:59

    3mam kciuki! w koncu kiedys musza nam dzieciaki wyjsc :)

  • Bonita1990

    Bonita1990

    21 października 2013, 19:28

    Życzę szczęśliwego rozwiązania! :)

  • ilovecooking

    ilovecooking

    21 października 2013, 17:20

    ostatki...:))) cierpliwości życzę i aby wszystko poszło zgodnie z planem :)!

  • Aniolkowa

    Aniolkowa

    21 października 2013, 12:29

    na szczęście to już bliżej niż dalej :)))) niedługo będziecie tulić małego ;)

  • kubinka

    kubinka

    21 października 2013, 11:39

    ostatnie dni sie dluza...my tez czekamy na nasza niunke, ktorej wygodnie w brzuszku ;-)

  • fokaloka

    fokaloka

    21 października 2013, 10:39

    Wiem jakie oczekiwanie na coś jest męczące, tym bardziej musi być to męczące jak się czeka na tak ważne wydarzenie jak narodziny dziecka.

  • ewela22.ewelina

    ewela22.ewelina

    21 października 2013, 10:11

    no teraz bardzo nerwowy czas ale musisz jakos wytrwać !!!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.