Przepis
320 g mąki pszennej
15 g drożdży
80 ml mleka
łyżka oliwy z oliwek
140 ml wody
trochę soli
łyżka miodu
(wiem, że przy pieczeniu traci swoje właściwości, niestety nie posiadam w domu cukru)
Drożdże rozpuszczamy w letnim mleku, dodajemy do mąki, wlewamy wodę, oliwę dodajemy miód. Wyrabiamy ciasto. Czekamy aż wyrośnie i formujemy bułę. Pieczemy (ja piekłam 30 min w prodiżu. Myślę, że jak macie piekarnik to spokojnie 20 min wystarczy).
Dziś zjedzone:
7.00 owsianka z bananem, konfiturą wiśniową
11.00 dwa wafle ryżowe paprykowe (z Biedronki), kawa z mlekiem
14.00 serek wiejski 3 %
18.00 pół miseczki bigosu, pół bułki grahamki
I hektolitry herbat, wody mineralnej, wody z cytryną.
Zaplanowałam też obiady na cały tydzień. Jestem spłukana finansowo i muszę bazować na tym co mam zachomikowane. Tak więc:
Wtorek: zupa krem z pieczarek (właśnie się gotuje)
Środa: Leczo
Czwartek: zupa brokułowa
Piątek: makaron ze szpinakiem i jogurtem
Na sobotę i niedzielę nic nie planuję, bo jestem w szkole, więc po powrocie zjem to, co Pią dla mnie zrobi. A pewnie zrobi pyszne i dietetyczne, bo wie, że takie lubię najbardziej.
320 g mąki pszennej
15 g drożdży
80 ml mleka
łyżka oliwy z oliwek
140 ml wody
trochę soli
łyżka miodu
(wiem, że przy pieczeniu traci swoje właściwości, niestety nie posiadam w domu cukru)
Drożdże rozpuszczamy w letnim mleku, dodajemy do mąki, wlewamy wodę, oliwę dodajemy miód. Wyrabiamy ciasto. Czekamy aż wyrośnie i formujemy bułę. Pieczemy (ja piekłam 30 min w prodiżu. Myślę, że jak macie piekarnik to spokojnie 20 min wystarczy).
Dziś zjedzone:
7.00 owsianka z bananem, konfiturą wiśniową
11.00 dwa wafle ryżowe paprykowe (z Biedronki), kawa z mlekiem
14.00 serek wiejski 3 %
18.00 pół miseczki bigosu, pół bułki grahamki
I hektolitry herbat, wody mineralnej, wody z cytryną.
Zaplanowałam też obiady na cały tydzień. Jestem spłukana finansowo i muszę bazować na tym co mam zachomikowane. Tak więc:
Wtorek: zupa krem z pieczarek (właśnie się gotuje)
Środa: Leczo
Czwartek: zupa brokułowa
Piątek: makaron ze szpinakiem i jogurtem
Na sobotę i niedzielę nic nie planuję, bo jestem w szkole, więc po powrocie zjem to, co Pią dla mnie zrobi. A pewnie zrobi pyszne i dietetyczne, bo wie, że takie lubię najbardziej.
fitnessmania
19 września 2013, 12:12Znalazlam w necie artykul o tabletkach na odchudzanie, wpisz sobie w google - nadwaga to juz mnie nie dotyczy - myslisz ze to zadziala?
Tysiia
7 lutego 2012, 19:37ale super to wygląda, mniam mniam Kuchareczko!!!:):):):):)ja tez mam już obiady poplanowane na cały tydzien:)
Bonita1990
7 lutego 2012, 15:00o retyyy jak ja bym cos takiego zjadła...... śni mi sie po nocach ale nie tkne :(
reiven
7 lutego 2012, 12:14kradnę przepis :P
nomorejojo
7 lutego 2012, 10:32buła fajna, a kształtu to chyba od prodiża nabrała, bo zanim doczytałam to się zastanawiałam:)..dodam jeszcze coś od siebie...ja bym tłuszcze dodawała na samym końcu, jak już trochę takie drożdżowe ciacho wyrobisz, a miód najlepiej rozpuść wcześniej w którymś z płynów...niby wszystko się potem spotka w jednej misce ale różnica jest..szczególnie jak wyrabiasz rękoma...a tak poza tym to się ślinię, bo sama już dawno nie jadłam takich pszennych wypieków..ale postanowienie jest więc najpierw czekam na jego efekty..pozdrowionka...ps. fajny ten plan z obiadami
Blankaaaaaa
7 lutego 2012, 09:53mmmmm chałka z masłem i mleczkiem to jest przepyszna sprawa:)
koralina1987
7 lutego 2012, 07:48a ja w tym tygodniu nie zrobiłam sobie rozpiski na obiady i powiem szczerze jestem rozbita, nie dosc ze koncza mi sie czyste garnki i talerze (brak wody) to na dodatek wchodze do kuchni i nie wiem co zrobic do jedzenia.....mam nadzieje ze od weekendu (ma być w niedziele już ocieplenie) wszystko wroci na swoje tory.............