Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
nie lubie czekac! :(


Oczekuje tej srody jak zbawienia hihi ;) zas sie ciagnie ale nie proznuje juz dzis zaopatrzylam sie w znienawidzona zielona herbate. Parze 8 minut goraca woda ktora po zagotowaniu odstala 10 minut. Podobno tak sie powinno parzyc. Nawet mi zaczela smakowac :-) Cwiczenia dzisiejszego dnia to : 20 minut na twisterze 30 pompek kobiecych (nie dam rady wiecej) 15 minut treningu z Mel B Potrzebuje motywacji zeby wytrwac w cwiczeniach a od srody w diecie. Dzis mi sie chcialo ale co bedzie jutro? Razniej by bylo z kims porownac cwiczenia podzielic sie uwagami :-) moj dzisiejszy grzech : slone orzeszki ziemne z puszki 3 garstko suma sumarum chyba nie zle jak na 1 dzien walki z samą soba ????
  • OnaMaSile1989

    OnaMaSile1989

    4 grudnia 2012, 00:22

    No jasne że nie było źle :) Pamiętam jak nie potrafiłam zrobić 15 damskich pompek a za kilka dni robiłam już 100 :) Nie lubisz zielonej a spróbuj czerwoną :P ta jest dopiero okropna .... W sumie zieloną mozna parzyć 3 minuty tylko nie może mieć gorzkiego smaku :) bo wtedy jest źle zaparzona tzn w zbyt wysokiej temperaturze wody

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.