Nawet nie chciałam tu wchodzić i pisać bo jest mi wstyd ale może to mnie zmotywuje... Tak dobrze mi szło z dietką i ćwiczeniami. Byłam taka zmotywowana dzięki otrzymanym komentarzom i osobie która dodała mój pamiętnik do ulubionych.. Niestety nie wiem jak sprawdzić co to za osoba, ale bardzo jej dziękuje:) Byłam zmotywowana do tego stopnia, że wstawałam o 6.30 i szłam na siłownie:) I nadszedł weekend..
Niestety ten weekend był porażką.. Nie pilnowałam się z dietą i w ogóle nie ćwiczyłam.. Czuję się teraz źle i mam wyrzuty sumienia.. Czemu dopiero jak zjem to zaczynam myśleć ile to kalorii i jak długo będę to musiała spalać?! Muszę się wziąć za siebie, ale jest tyle pokus wokoło:(( Schudłam 12 kg i myślałam, że jak dokonam czegoś takiego to będę zmotywowana, a tu wręcz przeciwnie.. Pozwalam sobie na coraz więcej... Może to dlatego, że waga od jakiegoś czasu stoi w miejscu?! A jutro kolejna impreza... i jak tu trzymać dietę:(
Dobra kończę się żalić:) Od jutra daję z siebie 110% i postaram się nie jeść tych pyszności które będą na imprezie;) Buziaki;*
grubas002
20 listopada 2013, 21:37nie poddawaj sie tylko, powodzenia :)
anna290790
20 listopada 2013, 21:07Na pewno Ci się uda;) Zresztą już zrobiłaś kawał dobrej roboty więc powodzenia. Trzymam kciuki za Ciebie!
x001x
17 listopada 2013, 23:25Znam to.. Dobrze mi szło, ćwiczylam, ladnie jadlam i dupa... u Ciebie to tylko weekend, u mnie t 1,5 miesiąc.a.. więc walczymy dalej!
cytrus0wa
17 listopada 2013, 23:17moja droga jeden weekend to nic strasznego. Nic też dziwnego, że po sukcesie zaczynasz sobie na więcej pozwalać, to niestety stała pułapka. trzeba po prostu zachować umiar :) pozdrawiam
Couragge
17 listopada 2013, 22:46Nie ma co się dołować! Co było to było teraz musisz wstać i więcej nie zawalać! Powodzenia!
endorfinkaa
17 listopada 2013, 22:31wiem co czujesz, ten weekend dla mnie też był fatalny, trzymam jednak kciuki!!!
grubas002
17 listopada 2013, 22:27powodzenia! dasz rade! zawsze sa momenty kryzysowe, ale walczymy! :)