Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
DZIEŃ TRZECI


Sniadanie; kromka chleba razowego z pasztetowa dr i dwa swieze ogoreczki (dzis było duzo lepiej)

II sniadanie; Hmm? kalafior

Obiad; bigos z cukini, 2 ziemniorki

Podwieczorek; Jogurt natur, nektarynka, jeden herbatnik (dobre było)

Kolacja; kromka razowca z piersia wedzonka z k-ka z pomidorem i szczypiorem.

Wypiłam dzis 2 herbaty i 3l wody.

Nie czuje sie dzis najlepiej, sama nie wiem juz o co chodzi w tym wszystkim. Rano zapomniałam o czopku, moze dlatego zle sie poczułam. Teraz oczywiscie nadrobiłam zaległosci. Zobacze jak bedzie rano...

A dzis znow cwiczyłam ( trzeci dzien :) )... Ale Boze jaki ja mam cellulit i ile tłuszczu- szok. Najgorsze sa dla mnie uda, pupa-biodra. I wogóle jeszcze zaobserwowałam, ze mam lewa piers duzo wieksza od prawej. Zawsze była wieksza, ale nie az tak- BAC SIE? To się okaze...

Posiedze jeszcze dzis troszke na necie i lulu. Nasmarowałam sie juz balsamami i jeszcze jakis vibrogo na udka i wtedy lulu. 

Maz w pracy... Tesknie za nim 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.