Heej!
Po weekendzie przeleżanym, przetańczonym, przeleżanym. Waga pokazuje 79,9 kg!!!!!
Być może to chwilowy spadek... ale radość niesamowita.
Już od dzisiaj biorę się znowu za ćwiczenia!
Do urodzin już tak mało czasu, nie będę robić podsumowań, zrobię je już w dzień urodzin razem ze zdjęciem.
No może dzień czy dni wcześniej zrobię zdjęcie :P
aniulewa
24 lipca 2017, 10:17AAaaaaa ekstra!!! Tak się cieszę :) Jak 7 z przodu się pokazała to seriooo jest moc :D bo to wszystko nie staje się łatwiejsze, to TY jesteś coraz silniejsza!! Gratuluję :) U mnie też waga w końcu ruszyła i też cieszę się ze swojego spadku :)
kbuziaczek
24 lipca 2017, 15:15Gratuluję i dziękuję za komentarz pełen mocy potrzebuje jak teraz żeby się nie załamać :/
Bridget.Jones
24 lipca 2017, 08:33Ekstra, gratuluję :) u mnie stoi małpa i ruszyć nie chce w dół :P
kbuziaczek
24 lipca 2017, 10:08cierpliwości ;) praca praca praca